Pogrzeb Janusza Olejniczaka. Znamy szczegóły uroczystości pożegnania pianisty

29 października w Warszawie odbędzie się pogrzeb pianisty Janusza Olejniczaka. Laureat Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina zmarł w wieku 72 lat.

Janusz Olejniczak miał 72 lata
Janusz Olejniczak miał 72 lataJacek DomańskiReporter

Uroczystości pogrzebowe pianisty Janusza Olejniczaka odbędą się 29 października w Warszawie. Msza święta żałobna odprawiona zostanie o godz. 11 w Kościele Sióstr Wizytek przy ul. Krakowskie Przedmieście 34, po czym nastąpi odprowadzenie do grobu rodzinnego na Cmentarz Stare Powązki (wejście Brama IV).

Nie żyje Janusz Olejniczak. Kim był?

Na fortepianie zaczął grać w wieku 6 lat, a edukację muzyczną odbył w Warszawie. Ukończył podstawową i średnią szkołę muzyczną, a następnie studia w Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej w Warszawie. Ponadto pobierał dodatkowe nauki w Paryżu i na studiach podyplomowych w Warszawie i Essen.

Będąc na studiach wziął udział w konkursach pianistycznych. Podczas VII Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina w 1970 r. zdobył VI nagrodę. Za sprawą tego sukcesu koncertował w wielu krajach na różnych kontynentach (Europa, Azja, Australia, Ameryka Północna i Południowa).

Nagrał większość partii fortepianowych do filmu "Chopin. Pragnienie miłości" Jerzego Antczaka (2002) i "Pianista" Romana Polańskiego (2002). Jako aktor wystąpił m.in. w roli Chopina w filmie Andrzeja Żuławskiego "Błękitna nuta" (1991).

"To wszystko wypływa z ciekawości świata. Jeśli już umiem tylko grać na fortepianie, to mam w sobie ciekawość różnych środowisk artystycznych. A bardzo żałuję, że nie jestem multiinstrumentalistą jak mój ojciec, który nie był zawodowym muzykiem, a grał na wszystkich możliwych instrumentach od fortepianu, po wiolonczelę, klarnet, saksofon, gitarę" - opowiadał Janusz Olejniczak w radiowej Dwójce.

W 1995 r. za płytę z koncertami Chopina otrzymał nagrodę Fryderyka.

Prywatnie pianista był mężem aktorki Sławomiry Łozińskiej (ich związek zakończył się rozwodem). "My chyba w ogóle do małżeństwa nie dorośliśmy. A na pewno ja. Zawsze szukałem miłości i zawsze ją znajdowałem. Tylko gdzieś się potem gubiła po drodze. A jak się jedna miłość kończyła, musiałem szukać następnej" - opowiadał.

Leszek Możdżer wspomina Janusza Olejniczaka i opowiada o swoim muzycznym "wynalazku"Polsat
INTERIA.PL/PAP
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas