One Direction zdenerwowani i sfrustrowani

Wokaliści boysbandu One Direction ze złością komentują fakt wycieku do internetu najnowszego albumu grupy "Midnight Memories".

One Direction bardzo zależy na sukcesie nowej płyty fot. Keith Tsuji
One Direction bardzo zależy na sukcesie nowej płyty fot. Keith TsujiGetty Images/Flash Press Media

"To denerwująca sprawa, bo tyle pracowaliśmy nad tym albumem, a wyciek będzie miał wpływ na wyniki sprzedaży. Bardzo zależy nam na Numerze Jeden na liście sprzedaży i mamy nadzieję, że mimo wszystko tak się stanie i ludzie pójdą kupić ten album" - skomentował w rozmowie z serwisem Digital Spy wokalista Liam Payne.

"Jesteśmy sfrustrowani, bo bardzo ciężko pracowaliśmy nad tym albumem i zależało nam, by fani usłyszeli go w dopiero w dniu premiery. Wiem, że wielu fanów nie ściągnie pirackiej kopii i poczeka na oficjalną premierę. To wspaniałe. Ale są też inni, którzy nie będą potrafili się powstrzymać" - dodał Louis Tomlinson.

Natomiast najpopularniejszy członek grupy Harry Styles stwierdził, że nie wini fanów, którzy nielegalnie ściągną album "Midnight Memories".

"Jeżeli mógłbym posłuchać płyty, na którą niecierpliwie czekam, na tydzień przed premierą, to prawdopodobnie bym tak zrobił. Wciąż jednak miło jest, gdy album trafi do fanów w dniu oficjalnej premiery" - ocenił piosenkarz.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas