Reklama

One Direction kontra One Direction

Amerykańska grupa One Direction domaga się miliona dolarów od wytwórni Simona Cowella za rzekomą kradzież ich nazwy przez brytyjsko-irlandzki boybsand.

Wyspiarskie One Direction robi ostatnio furorę w Stanach Zjednoczonych. Ich debiutancki album dotarł na 1. miejsce listy "Billboardu", a grono ich fanek rośnie z dnia na dzień.

Zespół został stworzony w programie "X Factor", którego twórcą jest Simon Cowell. Następnie grupa podpisała kontrakt płytowy z należącą do Cowella wytwórnią Syco. Tymczasem w Stanach Zjednoczonych funkcjonowała już wtedy formacja o nazwie One Direction.

Sytuacja sprawia, że odbiorcy często nie wiedzą, z którym One Direction mają do czynienia! We wtorkowym programie śniadaniowym "Today" pojawiła się piosenka Amerykanów. Nie byłoby w tym jeszcze nic zabawnego, gdyby nie fakt, że wydarzyło się to na kilka minut przed występem Brytyjczyków!

Reklama

Członkowie tego mniej znanego One Direction żądają miliona dolarów odszkodowania za kradzież nazwy.

Prawnik zatrudniony przez zespół przekonuje, że wytwórnia Simona Cowella była świadoma ich istnienia przed podpisaniem umowy z brytyjsko-irlandzkim One Direction.

Spór zostanie rozstrzygnięty przez Trademark Trial & Appeal Board (komisja wchodząca w skład Biura Patentów i Znaków Towarowych Stanów Zjednoczonych), bo tam właśnie trafił pozew Amerykanów.

Zobacz teledysk do największego przeboju One Direction:

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: One Direction | konflikt | spór | nazwa | one
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy