Ojciec Liama Payne'a pomaga w śledztwie. "Wyraził chęć złożenia zeznań"
Niedawno do sieci trafiła informacja o tragicznej śmierci byłego członka popularnego boysbandu One Direction, Liama Payne’a. Muzyk wypadł z balkonu znajdującego się na trzecim piętrze luksusowego hotelu w Buenos Aires w Argentynie. Według lokalnych mediów, badania krwi wykazały obecność licznych nielegalnych substancji w organizmie zmarłego piosenkarza.
Obecnie prowadzone jest śledztwo dotyczące tragicznej śmierci Liama Payne’a. Na ten moment podejmowane są próby ustalenia okoliczności zdarzenia oraz źródła, które zapewniło muzykowi dostęp do nielegalnych substancji. Argentyńska prokuratura przekazała, że wykluczony został udział osób trzecich. Do zgonu byłego członka One Direction doprowadziły ciężkie urazy wewnętrzne i zewnętrzne spowodowane upadkiem z dużej wysokości.
Ojciec Liama Payne’a pomaga w śledztwie
Na pogrzeb zarówno rodzina jak i fani jeszcze będą musieli poczekać. Ojciec muzyka przyleciał do Argentyny, aby odebrać ciało syna (więcej TUTAJ) oraz pomóc ustalić co dokładnie się wydarzyło. Geoff Payne, ojciec Liama zaangażował się w śledztwo i "wyraził chęć złożenia zeznań". Jak możemy przeczytać w komunikacie udostępnionym przez argentyńską prokuraturę, ojciec muzyka: "Pragnie dowiedzieć się, co dokładnie się wydarzyło. Wyraził chęć złożenia zeznań i udzielenia śledczym wszelkich informacji na temat życia syna, aby pomóc ustalić przebieg zdarzeń. Wszystkie informacje zebrane w trakcie śledztwa zostaną najpierw przekazane rodzinie. Trwają analizy materiałów znalezionych na telefonie i komputerze ofiary. Jednocześnie przyjmowane są zeznania personelu hotelu, personelu medycznego oraz innych osób powiązanych z ofiarą w celu odtworzenia jego ostatnich godzin na miejscu zdarzenia".
Zobacz również:
- Gwiazda wspiera młodszą przyjaciółkę w trudnych chwilach. Apeluje do fanów
- Niezła kompromitacja. Bokser zgłosił się na Eurowizję i sam się od razu wykluczył
- Pitbull przerobił przebój Bon Jovi. "Polska przejmuje ten klip"
- Roksana Węgiel przyznała, że ukrywała chorobę przed fanami. Teraz napisała więcej
Do sieci trafiły również informacje sugerujące, że przed śmiercią muzyk korzystał z usług prostytutek, a obsługa hotelowa kontaktowała się z policją w sprawie agresywnie zachowującego się mężczyzny (więcej TUTAJ).