"Najgorszy teledysk wszech czasów". Nikt nie zrobił tego jak Eiffel 65

Oprac.: Tymoteusz Hołysz
Przebój "Blue (Da Ba Dee)" zna prawie każdy. Tuż po wydaniu nie został on jednak przyjęty zbyt dobrze. Płyta, na której znajduje się utwór sprzedała się w nakładzie 200 sztuk i o niej zapomniano. Wszystko zmieniło się, gdy pewna mała stacja radiowa zdecydowała się zagrać go na antenie.

Grupa Eiffel 65 założona została w 1997 roku przez Jeffrey'a Jey'a, Maurizio Lobinę i Gabry'ego Ponte w Turynie. Włosi zajmowali się głównie muzyką Eurodance. W momencie wydania debiutanckiego albumu, muzycy nie spodziewali się tak wielkiego sukcesu. Zmieniła to mała stacja radiowa, która puściła utwór "Blue (Da Ba Dee)" na antenie. Niedługo później kawałkiem zainteresowały się również wielkie rozgłośnie, dzięki którym muzycy uznawani są za twórców jednego z największych przebojów końca lat 90. Piosenka trafiła na pierwsze miejsce list przebojów w 18 krajach.
Zobacz również:
Jak jeden hit Eiffel 65 zdefiniował epokę?
Muzycy w 1999 pracując w studiu w Turynie, komponowali materiał na wspólną płytę. Jak wspominają w materiale opublikowanym przez Vice, charakterystyczną melodię utworu zagrał na fortepianie Maurizio Lobina.
Tekst do muzyki napisał Amerykanin Jeffrey Jey. Zajęło mu to całe 40 minut, a gotowy kawałek powstał w godzinę. Lobina zasugerował, aby tematyka utworu nie miała kompletnie sensu, a Gabutti od siebie dołożył kultowy już refren, będący charakterystycznym "da ba dee".
Utwór opowiada o małym gościu, w którego świecie wszystko jest niebieskie. Dlaczego? Tego do końca nie wie nikt. Niebieski jest dom, okna, drzewa, on sam i jego dziewczyna.
Przebój po początkowym dołku poszybował na sam szczyt list przebojów i przyniósł grupie międzynarodowy sukces. Podobał się prawie wszystkim, inne uczucia wzbudził jednak teledysk, który nie został aż tak ciepło przyjęty.
Jak powstał jeden z najgorszych teledysków w historii"?
Niedawno wspominaliśmy "najgorszy utwór w historii muzyki rozrywkowej", teraz przyszedł czas na teledysk. Wideo powstało za pomocą grafiki komputerowej. Na przełomie lat 90. i 00. była ona w branży muzycznej bardzo popularna, ale niekoniecznie dobra. Za warstwę wizualną odpowiadała firma BlissCo, w której muzycy pracowali. Choć artyści wydawali się zadowoleni ze swojej pracy, publiczność miała inne odczucia.
Klip do przeboju Eiffel 65 trafił na listę "50 najgorszych teledysków wszech czasów" według magazynu NME.
Co dzieje się teraz z muzykami z Eiffel 65?
Grupa zawiesiła działalność w 2005 roku, a w 2010 poinformowała o powrocie bez Gabry'ego Ponte, który postanowił skupić się na solowej karierze. Muzycy do dzisiaj koncertują na fali nostalgii do końca lat 90.
Na przestrzeni lat grupa próbowała pobić sukces "Blue (Da Ba Dee)", ale nigdy im się to nie udało.