Miley Cyrus stanie przed sądem. Jej wielki hit może być plagiatem?
Oprac.: Paulina Gandor
Miley Cyrus będzie musiała zmierzyć się z poważnymi zarzutami. W poniedziałek złożono do sądu pozew o plagiat. Ta piosenka była jednym z największych hitów ubiegłego roku!
Wykonywany przez Miley Cyrus utwór "Flowers" był głośnym przebojem ubiegłego roku. Jego tekst powstał pod wpływem emocji po rozwodzie piosenkarki z aktorem Liamem Hemsworthem. Artystka zawdzięcza chwytliwej kompozycji pierwszą w swojej karierze statuetkę Grammy. Teraz jednak okazuje się, że hit prawdopodobnie jest plagiatem.
Zobacz również:
- Wpadka uczestnika w "The Voice of Poland". Trenerzy nie mieli litości. "Uszy bolały"
- Ryszard Rynkowski ma żonę młodszą o 22 lata. Wcześniej przeżył tragedię
- Eurowizja Junior 2024 - WYNIKI: Jak wypadł Dominik Arim? Znamy zwycięzcę!
- "Jestem muzykantem konszabelantem" hitem internetu. Ludzie nie mogą przestać tego słuchać
Miley Cyrus usłyszała zarzuty. Poniesie konsekwencje?
Firma Tempo Music, zajmująca się kwestiami praw autorskich, uważa, że wielki hit piosenkarki jest kopią popularnego dziesięć lat temu utworu "When I Was Your Man" Bruno Marsa. Pozew został złożony w miniony poniedziałek, a w jego treści możemy przeczytać, iż istnieje wiele muzycznych podobieństw (w tekście i w linii melodycznej) między piosenkami oraz są one wynikiem "celowego kopiowania". Firma Tempo Music twierdzi w oskarżeniu, że "Na podstawie użytych kombinacji muzycznych i ilości podobieństw między dwoma utworami, nie da się zaprzeczyć, że 'Flowers' nie istniałoby bez 'When I Was Your Man'".
Firma domaga się odszkodowania, którego wysokość zostanie ustalona podczas procesu. W skardze znajduje się również żądanie, by utwór został objęty zakazem reprodukcji, dystrybucji oraz publicznego wykonywania. Do odpowiedzialności pociągnięci zostali także przedstawiciele firm dystrybuujących "Flowers": Apple, Sony Music Publishing, Target oraz Walmart.