Górniak, pokaż nogi
Polska wokalistka Sara May odniosła się na swoim blogu do wypowiedzi Edyty Górniak na temat eksponowania urody.
Sara May po przeczytaniu wywiadu z Edytą Górniak w tygodniku "Gala" postanowiła napisać na swoim blogu, co myśli o epatowaniu seksualnością przez gwiazdy muzyki.
Przypomnijmy, że Edyta Górniak wyznała, że nie chce robić kariery za wszelką cenę i jeśli ma śpiewać dla innych nacji, to chce śpiewać, a nie obnosić się z własnym ciałem. Dodała też, że chciała rozbierać się w teledyskach uznając, że są granice kompromisu.
"Skąd takie myślenie,że pokazywanie ciała przypisywane jest tym słabym wokalistkom? Kto Polaków nauczył takiego myślenia - albo czarne albo białe. Za szczyt bycia z klasą i na poziomie uważa się te piosenkarki, które ubierają się niescenicznie, nie mają wyczucia stylu i są jak dla mnie estradowymi rupieciarami" - pisze Sara May
"Dochodzi do tego, że gdy takowa ubiera się na scenie jakby szła na bazar lub co najwyżej do warzywniaka uznawana zostaje za utalentowaną. Skoro nie pokazuje ciała to znaczy, że nie musi, ma widocznie inne atuty, czyli talent wokalny??? Bzdura, kompletna bzdura" - dodaje.
Sara stwierdza, że skoro minęła już era radia i króluje telewizja, czyli obraz i dźwięk, to nie można uciec przed pokazywaniem siebie.
"Kto powiedział, że odbiorcy patrzą tylko na jej nogi i krótkie spódniczki? A twarz? To po co Edyta robi sobie piękny makijaż, po co dba o fryzurę-przecież to wszystko powoduje, że eksponuje swoją urodę. I patrzy się na jej twarz mimo woli. Urody nie da się ukryć zakładając długą suknię. A zapewniam, że gdy ma się talent i wielki głos to nie przyćmią go nawet seksowne stroje czy długie nogi.To udowadniają światowe gwiazdy jak choćby Tina Turner, znana ze swoich właśnie nóg." - zastanawia się młoda wokalistka.
Zobacz teledyski Sary May i Edyty Górniak na stronach INTERIA.PL!