"Felicità" Al Bano i Rominy Power do dziś króluje w odbiornikach Polaków. Duet spotkała wielka tragedia
Przebój "Felicità" nie bez przyczyny kojarzy się z sezonem karnawałowym, świątecznym i wyjątkowym. Nastrojowy utwór Al Bano i Rominy Power dla wielu jest synonimem szczęścia, co idealnie odwzorowuje tematykę poruszaną przez artystów. Choć "Felicità" znaczy "Szczęście", autorzy hitu nie cieszyli się nim w nieskończoność. Duet spotkała tragedia, która na zawsze odmieniła jego los.

Al Bano i Romina Power to znany włosko-amerykański duet, który sprawił, że cały świat zredefiniował pojęcie słowa "szczęście". Wszystko za sprawą piosenki, która kojarzy się po dziś dzień z czułością, miłością, skandalem, sukcesem i nagłą tragedią. Związkowi Al Bano i Rominy Power nie zawsze sprzyjał los - para cieszyła się pomyślnością przez 26 lat, jednak później ich raj zamienił się w piekło.
Al Bano i Romina Power wiedli szczęśliwe życie. Rodziny kochanków miały wiele obiekcji
Romina Power to córka hollywoodzkiej pary aktorskiej, czyli Tyrone'a Powera i Lindy Christian. Dziewczyna dorastała w samym sercu Los Angeles. Była rozmarzona, romantyczna i żądna miłości. W filmach zaczęła grać jako zaledwie 14-latka, zaś wiosną 1967 roku trafiła na plan włoskiej komedii muzycznej "Nel Sole", gdzie poznała Albano Carrisiego. Niewielu wie jednak, że ona miała 16 lat, a on 24. Wysportowany syn ubogich rolników z Apulii wpadł w oko pięknej romantyczce, co rozpoczęło ciekawą historię miłosną, która wzrusza nawet dzisiaj.
"Przez trzy ostatnie dni zdjęciowe byliśmy w sobie do szaleństwa zakochani. Czwartego Romina stwierdziła, że miłość umarła. Dodała, że Amerykanki już takie są" - wspominał Al Bano przy okazji promocji filmu. Jak się okazało, uczucie nie do końca zgasło - artysta skomponował dla niej piosenkę "Aqua di mare", co zauroczyło młodą aktorkę. Para wzięła ślub 26 lipca 1970 roku, gdy 19-latka z Hollywood była już w piątym miesiącu ciąży. Pomimo obiekcji rodziny, ich małżeństwo było twórcze, pełne przygód i wielkich sukcesów. Związek wzbudzał kontrowersje ze względu na różnice klasowe pomiędzy wychowaną w bogatym domu Power, a pochodzącym z biednej rodziny Carrisim.
Kochankowie doczekali się czworga dzieci (syna Yari i córek Ylenii, Cristel oraz Rominy). Od 1975 do 1995 roku nagrywali razem płyty, wypromowali kilka hitów, takich jak "Sharazan", "Felicità" i "Ci Sara", a wkrótce zaczęto ich nazywać prawdziwymi prekursorami italo disco. W 1982 roku duet wykonał piosenkę "Felicità" na Festiwalu Piosenki Włoskiej w San Remo i zajął drugie miejsce. Utwór odniósł wielki sukces komercyjny, zajmując tym samym pierwsze miejsce na włoskiej liście przebojów. Sprzedał się również w milionach egzemplarzy na całym świecie.
Zobacz również:
Romina Power i Al Bano przeżyli wielką stratę. "To było 26 lat raju i pięć lat piekła"
W 1994 roku zaginęło ich najstarsze dziecko, czyli córka Ylenia. Dziewczyna była studentką literatury, znała kilka języków i chciała pisać książki. Wyruszyła w podróż po Ameryce, lecz jej życie szybko się skomplikowało. Ylenia zakochała się w ulicznym grajku, który był od niej starszy o 30 lat, po czym sięgnęła po różnego rodzaju używki. Spekulowano, że w akcie desperacji rzuciła się do rzeki Missisipi. Choć nigdy nie odnaleziono jej ciała, Romina Power przez lata nie ustawała w poszukiwaniach córki. Co roku w urodziny Ylenii za pośrednictwem mediów prosiła Yleni, by ta dała jakiś znak życia.
Zaginięcie córki było początkiem końca związku Al Bano i Rominy Power. Małżeństwo ostatecznie rozpadło się w konsekwencji rodzinnej tragedii. W 1999 roku para zdecydowała się rozwieść. "Tuż po zniknięciu Ylenii poczułem, że nasza rodzina dotarła do kresu, a wspaniała kobieta, z którą spędziłem 26 lat, z dnia na dzień stała się innym człowiekiem" - mówił po latach Bano. "To było 26 lat raju i pięć lat piekła" - pisał później Al Bano w swojej autobiografii.
Jednak w 2013 roku Al Bano i Romina Power niespodziewanie ponownie stanęli razem na scenie, a po dwóch jubileuszowych koncertach postanowili wrócić do współpracy. "Kiedy czas dojrzeje, lepiej zacząć podążać ku pojednaniu" - tłumaczył wówczas włoski wokalista. 8 września 2016 roku duet znowu prężnie działał - brał udział w promocyjnych sesjach zdjęciowych i wspólnych wywiadach, zaś jego występ w 2020 roku podczas "Sanremo Music Festival" został okrzyknięty przez krytyków jako "zbawienny".









