Fani zaniepokojeni stanem Britney Spears. Jest z nią coraz gorzej?
Oprac.: Oliwia Kopcik
Na profilu Britney Spears pojawiły się kolejne niepokojące nagrania. Na jednym z ostatnich wspomina, że... kończy właśnie pięć lat i wybiera się do przedszkola.
Historię załamania nerwowego Britney Spears, kurateli jej ojca i drogi do wolności zna prawdopodobnie cały świat.
W sierpniu 2023 roku wokalistka ogłosiła rozstanie z Samem Asgharim, z którym spotykała się od 2016 roku. Rozwód sfinalizowano 2 maja tego roku, choć - wedle prawa Kalifornii - Britney jest "wolna" dopiero od 2 grudnia 2024 roku, po upływie wymaganych sześciu miesięcy od rozstania.
W październiku Spears ogłosiła z kolei, że zdecydowała się poślubić samą siebie. Ten ruch zszokował fanów, którzy nie do końca wiedzieli, jak zareagować.
Britney Spears z niepokojącym nagraniem. "Mam pięć lat"
Gwiazda nieoficjalnie zmieniła też swoje dane na Xila Maria River Red. Jedno z nagrań opublikowanych przez wokalistkę w dniu jej urodzin jeszcze bardziej przeraziło fanów.
Zobacz również:
"To moje urodziny. Nie kończę 42 lat. W tym roku kończę pięć lat" - powiedziała, w dodatku błędnie podają swój prawdziwy wiek (skończyła 43 lata)."Mam pięć lat i jutro muszę iść do przedszkola" - dodała.
W kolejnym filmiku poinformowała, że przeprowadza się do Meksyku przez nękających ją paparazzi. "Zawsze byli wobec mnie niesamowicie okrutni - paparazzi, zdjęcia i to, jak na nich wyglądam. Wiem, że w żadnym wypadku nie jestem idealna, ale niektóre rzeczy są wyjątkowo podłe i okrutne. Dlatego przeprowadzam się do Meksyku" - wyjaśniła.
Do sieci trafiły też nagrania, na których gwiazda tańczy przed kamerą, ubrana wyłącznie w bieliznę, prześwitującą bluzkę i kozaki.