Czy to przesada? Z powodu Justina Biebera...
Szkoły w Norwegii postanowiły przesunąć terminy egzaminów semestralnych z powodu zbliżających się koncertów Justina Biebera w tym kraju.
Aż pięć szkół postanowiło zmienić terminy testów semestralnych po tym, jak okazało się, że uczniowie zamiast na egzaminy wybierają się na koncert Justina Biebera. Nastolatkowie uważają bowiem, że dwa występy amerykańskiego gwiazdora w Oslo (16 i 17 kwietnia) mogą być jedną z niewielu szans zobaczenia piosenkarza w Norwegii.
"Mam z tego powodu wyrzuty, ale postanowiliśmy przesunąć datę testów, by uniknąć problemów" - komentuje dyrektor szkoły Roar Aasen w rozmowie z serwisem AFP.
"Dotarło do nas, że stoimy na przegranej pozycji" - tłumaczył dyrektor jednej ze szkół w Blindheim.
Roar Aasen zdradził, że decyzja zapadła kilka miesięcy temu, gdy nauczyciel dowiedzieli się, jak wielu uczniów zakupiło bilety na koncerty Justina Biebera w stolicy Norwegii.
Do sprawy odniosła się nawet norweska minister edukacji Kristin Halvorsen.
"Studenci w trakcie egzaminów powinni skupić się wyłącznie na testach. To szkoły wyznaczają terminy i jeśli uważają, że z jakiegoś powodu należy je zmienić, mają do tego pełne prawo" - napisała pani minister w oświadczeniu wysłanym do Associated Press.
"Każdy z nas miał kiedyś 14 lat i ma świadomość, że pewne zainteresowania w tym wieku mogą być bardzo intensywne" - dodała Kristin Halvorsen, tłumacząc uczniów.