Avril Lavigne nie ustępuje
Avril Lavigne, w okresie od 23 do 29 kwietnia, ponownie sprzedała najwięcej płyt na świecie. Z nakładem 412 tys. egzemplarzy artystka bez trudu obroniła pozycję lidera na globalnej liście bestsellerów płytowych.
Sprzedaż jej ostatniego albumu "The Best Damn Thing" właśnie przekroczyła próg miliona sztuk!
Dzięki ogólnoświatowej premierze płyty "Favourite Worst Nightmare" rockowa formacja Arctic Monkeys zalicza ogromny skok z pozycji 31. na 2. Tytuł ten rozszedł się w ilości 381 tys. kopii.
Na podium wraca Nelly Furtado z "Loose" (132 tys.), przesuwająca się o jedno miejsce.
Z pozycji 2. na 4. spada "Year Zero" zespołu Nine Inch Nails (123 tys.).
Zaledwie tysiąc osób mniej i to w samej Ameryce Pn. i Europie zakupiło najpopularniejszą premierę tygodnia, czyli album "Ain't Nothin' Like Me" gwiazdy r'n'b Joe'a (122 tys.), który debiutuje na pozycji 5.
O jedno miejsce w dół spadają "Life In Cartoon Motion" Miki (117 tys.) na 6. oraz "Back To Black" Amy Winehouse (106 tys.) na 7.
Kolejna, tym razem europejska, premiera specjalnej dwupłytowej edycji wydawnictwa "B'Day" Beyoncé (93 tys.), umożliwiła wokalistce powrót do Top 10, z miejsca 13. na 8.
Z 10. na 9. awansuje Timbaland z płytą "Timbaland Presents Shock Value" (91 tys.). Dziesiątkę zamyka Justin Timberlake spadający o trzy pozycje z albumem "FutureSex/LoveSounds".