Pełnia Bluesa #59: Kto jest ojcem gatunku?
23 czerwca przypada Dzień Taty. Z tej okazji w Pełni Bluesa zadajemy pytanie - kto, według ciebie, jest ojcem tego gatunku? Sprawdzamy też nowy singiel Shemekii Copeland i Kenny'ego Wayne Shepherda. "Hit'em Back" sprzeciwia się podziałom i rywalizacji wśród artystów. Z kolei Eric Bibb zaprasza Amerykę do dyskusji.
Shemekia Copeland pokazała, co to znaczy zdenerwować się i zacząć działać. Nie jest ona entuzjastką podziału i rywalizacji w bluesowym środowisku. By dać temu wyraz, poprosiła swojego menedżera i autora tekstów Johna Hahna o napisanie słów, które by takiemu procesowi zaradziły.
Jednocześnie zadzwoniła do Kenny'ego Wayne Shepherda z prośbą o stworzenie muzyki. Ten wysłał demo do Copeland i za kilka dni muzycy wraz z Robertem Randolphem i Tonym T.C. Colemanem spotkali się w studiu w Nashville. Tak powstało "Hit'em Back".
Cały dochód ze sprzedaży singla zostanie przekazany na Music Maker Relief Foundation, której misją jest zachowanie tradycji muzycznych południa i wspieranie artystów tworzących w tym nurcie.
Eric Bibb wyznaje uczucia Ameryce
Ani się obejrzymy i nadejdzie 10 września. Wtedy to na sklepowych półkach zobaczymy nowy album Erica Bibba "Dear America".
W ubiegłym tygodniu ujawniono drugi singel promujący - "Born of a Woman" z udziałem Shaneeki Simon. Pojawił się również teledysk do tego utworu. Kilka miesięcy wcześniej opublikowano pierwszą piosenkę - "Whole World's Got The Blues".
Jak zaznaczył artysta, na nadchodzącym krążku mówi USA wszystko, co chciałby powiedzieć komuś bliskiemu. Jest to też swoisty autoportret.
Kto jest ojcem bluesa?
Spotykamy się w Dzień Taty. Dobrym zwieńczeniem będzie sięgnięcie po jeden z utworów ojca polskiego bluesa - Tadeusza Nalepy.
Co warto podkreślić, muzyk nie był przywiązany do tego przydomka.
- Jest mi to obojętne, ale nie wiem skąd to określenie. Może dlatego, że pierwszy nagrałem bluesy na płytach? Akurat ja miałem takie możliwości, inni nie mieli, albo nikt solidnie do tego nie podszedł, żeby przygotować materiał na całą płytę - komentował Interii lipcu 2005 roku.
Muzyk zmarł 4 marca 2007 roku. Chorował długo, miał kłopoty z układem trawiennym. W 1992 r. przeszczepiono mu nerkę. Przyczyną śmierci była ciężka choroba nerek.
W jednym z wywiadów Tadeusz Nalepa powiedział: "To co chciałem, osiągnąłem. Żałuję, że nie nagrałem więcej płyt, a mogłem mieć przynajmniej dwa razy tyle. Zostanę przy bluesie. Czuję się dobrze z sobą samym i z tym co robię".
A kto dla was jest ojcem naszego ulubionego gatunku? Potrafilibyście wskazać jedną postać? Zachęcam do dyskusji.