Jurek Owsiak i nowe groźby. "Zgłosiliśmy na policję"
Oprac.: Michał Boroń
We wpisie na Facebooku Jurek Owsiak przekazał, że otrzymał kolejne pogróżki. Prezes Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy ponownie zgłosił sprawę na policję.
"Krócej być nie może. 'Zabić Owsiaka, strzelać mu prosto w łeb'. To internetowy wpis z wczoraj. No, moi Drodzy, rozkręca się nieźle, mówię Wam. Hej, Telewizja Republika, czujecie co robicie? Zastanawiacie się? I kolejny wpis: '100 tysięcy za zabicie Owsiaka'. Robimy swoje i zgłosiliśmy to na policję" - napisał na Facebooku Jurek Owsiak.
To już kolejne pogróżki wobec szefa Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Autor poprzednich gróźb został zatrzymany przez policję. W ubiegły czwartek Prokuratura Okręgowa w Warszawie postawiła 71-letniemu mężczyźnie zarzut kierowania gróźb karalnych powiązanych ze znieważeniem prezesa WOŚP Jerzego Owsiaka. Mężczyzna zeznał, że motywował swoje zachowanie zapoznaniem się z jednym z reportaży w TV Republika. Zatrzymanemu mężczyźnie grozi do trzech lat więzienia. Prokuratura przekazała, że podejrzany złożył wniosek o warunkowe umorzenie postępowania.
Jurek Owsiak dostaje pogróżki. Sprawa zgłoszona na policję
"Policjanci podjęli czynności w sprawie podejrzenia popełnienia przestępstwa polegającego na publicznym nawoływaniu do nienawiści wobec Jerzego Owsiaka oraz Fundacji WOŚP za pośrednictwem Internetu na kanale YouTube oraz w mediach społecznościowych. Nie ma i nigdy nie będzie tolerancji na szerzenie nienawiści" - przekazał 8 stycznia Jacek Dobrzyński, rzecznik Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Dodajmy, że 26 stycznia odbędzie się 33. Finał WOŚP. "Gramy dla onkologii i hematologii dziecięcej" - to hasło tegorocznej zbiórki.
Zobacz również:
Przemysław Czarnek, poseł PiS i były minister edukacji, w wypowiedzi na swoim kanale YouTube podkreśla, że "w tej sprawie [pogróżek] jest po stronie Owsiaka", jednocześnie uważa, że cała sprawa zaczęła się - od jego zdaniem - słusznych pytań Republiki w sprawie rozliczenia zbiórki WOŚP na pomoc powodzianom.
"Tylko zapytajmy się, z czego wyniknęła cała ta historia. Otóż, wyniknęła z tego, że fundacja Pana Owsiaka została zatrudniona przez państwo polskie do tego, żeby przez tę fundację przechodziły grube miliony złotych na pomoc powodzianom i wyposażenie jednostek ratownictwa" - podkreśla Przemysław Czarnek.
Jak przekazała PAP, w ramach pomocy powodzianom WOŚP wysłała 47 tirów z wodą, środkami czystości i chemią gospodarczą. Przekazała m.in. 800 agregatów, 1555 osuszaczy, 4997 nagrzewnic, 1564 grzejniki. Zorganizowała też działający przez pięć tygodni punkt sanitarny (toalety, prysznice oraz pralnia) w Lądku Zdroju.
Rozliczenie zbiórki "Powódź - Pomoc. Cała Polska pomaga" zostało zaakceptowane przez MSWiA. Koszty związane z organizacją zbiórki w wysokości niespełna 30 tys. zł zostały pokryte z innych środków WOŚP.
Teresa Brykczyńska, rzecznik prasowy Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji poinformowała PAP, że do KRRiT wpłynęło ponad 5 tys. skarg na Telewizję Republika - chodzi o materiały dotyczące Jerzego Owsiaka. "Część z nich zawiera zarzuty o charakterze ogólnym, inne wskazują na wybrane audycje. Jesteśmy na etapie weryfikacji dat i tytułów" - wskazała.