Slayer wrócił na scenę po pięciu latach przerwy. Co przygotowała legenda metalu?
Oprac.: Michał Boroń
Za nami pierwszy występ reaktywowanego Slayera, legendy thrash metalu, która po pięciu latach wróciła z niebytu. Co wydarzyło się na koncercie w ramach Riot Fest Chicago?
Przypomnijmy, że pożegnalna, ogólnoświatowa trasa kalifornijskiej legendy thrash metalu trwała półtora roku i była podzielona na siedem części oraz serię występów na największych letnich festiwalach. W jej ramach zespół z Huntington Park w hrabstwie Los Angeles zagrał ponad 140 koncertów w 30 krajach i 40 stanach Ameryki. Tournée miało też dwa przystanki w kraju nad Wisłą.
Zwieńczeniem "The Final Campaigne" był występ Slayera w słynnej hali widowiskowo-sportowej The Forum w Inglewood w Kalifornii, na przedmieściach rodzinnego Los Angeles. Po wybrzmieniu finałowego klasyka "Angel Of Death" Tom Araya, grający na basie wokalista Slayera, nie krył wzruszenia, dziękując fanom za blisko 40 lat wspólnej przygody. "Chciałbym podziękować za czas spędzony z nami. Czas to rzecz cenna. Dziękuję więc, że spędziliście go z nami. Będę za wami tęsknił. Przede wszystkim jednak dziękuję wam za bycie częścią mojego życia" - mówił wtedy wyraźnie poruszony urodzony w Chile frontman.
Zobacz również:
Studyjny dorobek legendy thrash metalu zamyka wydany w 2015 roku album "Repentless". Później Amerykanie wypuścili koncertowy materiał "The Repentless Killogy" z występem, który odbył się 5 sierpnia 2017 roku dokładnie w tej samej hali w Inglewood, gdzie miał miejsce ostatni koncert Slayera.
Slayer wrócił na scenę. Co wydarzyło się na pierwszym koncercie?
Po niespełna pięciu latach przerwy grupa wróciła w składzie, w którym występowała przed rozpadem: Tom Araya (wokal, bas), Kerry King (gitara), Gary Holt (gitara) i Paul Bostaph (perkusja). Dodajmy, że King i Bostaph w maju zadebiutowali w solowym projekcie gitarzysty. Na płycie "From Hell I Rise" i towarzyszących jej koncertach muzykom Slayera towarzyszyli Mark Osegueda (wokalista Death Angel), Phil Demmel (gitarzysta Vio-lence i były muzyk Machine Head) oraz Kyle Sanders (basista Hellyeah).
Pierwszy koncert Slayera po reaktywacji odbył się 22 września w ramach Riot Fest w Chicago. Kolejne występy zaplanowano na festiwalach Louder Than Life (27 września, Louisville) i Aftershock 2024 w Sacramento (10 października).
"Czy będziemy jeszcze razem nagrywać? Zdecydowanie nie. Czy ruszymy znów w trasę? Zdecydowanie nie. Ale jakiś koncert tu i tam, żeby uszczęśliwić ludzi - nie jestem temu przeciwny" - mówił w sierpniu Kerry King w rozmowie z "Los Angeles Times".
W Chicago fani usłyszeli aż 20 utworów, w tym "213" z płyty "Divine Intervention" zagrany po raz pierwszy na żywo od 1998 r. oraz "Reborn" wracający do setlisty po dekadzie.