Revelation Of Doom: Necro metal
"Czysta forma wulgarnego necro death / black metalu" - takimi słowami Pagan Records zachęca miłośników brudnego brzmienia do zapoznania się z "Shemhamforash", drugą płytą warszawskiego Revelation Of Doom.

Grupa Kaosa (gitara, eks-Hate) sięga głęboko i daleko do korzeni death / black metalu, zespołów takich jak Venom, Hellhammer, Sodom.
Brudny, chaotyczny, piekielnie ciężki i intensywny album, powrót do archaicznego brzmienia, zdecydowanie nie dla zwolenników "ładnych" dźwięków.
"Tym razem wyszła nam naprawdę chamska, wulgarna i bardzo szybka śmierć. Nie będzie ładnych, pięknie odegranych i śpiewanych refrenów. Tutaj znajdą się tylko darcia mordy i kopy po oldskulowych czaszkach" - zapewnia lider stołecznej formacji.
"Nie mamy w planach rozwijać się, by grać techniczny, wymuskany death metal. To materiał dla śmierdzących piwem, brudnych, pijanych metalowców, wiernych tradycyjnej, wulgarnej formie metalu... Hail Satanic Alcoholic Necro Metal!!!" - pisze Kaos.
Kto odpowiada rysopisowi fana Revelation Of Doom nakreślonemu przez warszawiaków, powinien poszukać następcy " Unholy Goatfuck" (Time Bofore Time, 2005). Album ukazał się pod koniec września.
Oto program płyty "Shemhamforash":
1. "Six Six Six"