"Wylecimy z pracy". Juror "Mam talent" z zażenowania chował twarz w dłoniach

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
332
Udostępnij

Nowy juror "Mam talent" na Wyspach - Bruno Tonioli - nie ma łatwego wejścia do programu. Tym razem ponownie złamał regulamin talent show i ponownie zrobił to używając Złotego Przycisku. Jak zareagowała publiczność oraz reszta jury? Zobaczcie sami.

Simon Cowell był w szoku po tym, co zrobił jego kolega z jury
Simon Cowell był w szoku po tym, co zrobił jego kolega z juryITV.

Sprawcą wielkiego zamieszania w "Mam talent" nieco przypadkowo został Gamal John. Uczestnik, który urodził się w Trynidadzie i Tobago, obecnie mieszka w Londynie, a do programu zgłosił się na wyraźną prośbę jego dzieci.

"Chciałem zrobić to od dawna i w końcu nadarzyła się okazja" - mówił, a następnie w spektakularny sposób wykonał utwór "It's A Man's Man's Man's World" Jamesa Browna.

Publiczność oraz jurorki Alseha Dixon i Amanda Holden były pod ogromnym wrażeniem głosu stojącego na scenie 36-latka. "Ajajajaj" - krzyczał zza kulis jeden z prowadzących.

Nie dowierzali w talent uczestnika. Wtedy jeden z jurorów zaliczył wpadkę

Gdy Gamal John skończył śpiewać jurorzy nie kryli zachwytów nad jego talentem. Publiczność nagrodziła go natomiast owacjami na stojąco. Dołączyli do nich też jurorzy.

"Jesteś absolutnie nadzwyczajny" - stwierdziła krótko Dixon. "Nie ma słów, które oddadzą jak dobrze zaśpiewałeś ten utwór" - komentował Bruno Tonioli.

W pewnym momencie publika zaczęła skandować "Złoty Przycisk", mimo że jurorzy i prowadzący wykorzystali już podczas przesłuchań wszystkie Złote Przyciski.

Nie przeszkodziło to jednak Bruno Toniolemu wcisnąć go po raz kolejny, czym złamał regulamin programu. Jego koledzy z jury byli takim obrotem spraw mocno zaskoczeni. Simon Cowell złapał się za twarz.

Na Johna natomiast nie poleciało confetti - jak w przypadku innych Złotych Przycisków - gdyż po prostu go zabrakło na kolejnego uczestnika.

"Co do diaska, tak nie wolno, to nie jest dozwolone" - krzyczał jeden z prowadzących, a sala nie przejmowała się tym, co zrobił juror, tylko wiwatowała na cześć uczestnika.

"Zwolnią nas" - skwitował Cowell. "Przepraszamy, on nie zna zasad programu" - mówiły natomiast jurorki.

"Bruno jest nowym jurorem, ale gdy już coś się dało, nie można tego odebrać" - podsumował Cowell, zatwierdzając, że uczestnik trafił do odcinków na żywo. "Szczerze, to wszyscy myśleliśmy żeby zrobić to samo. To było mistrzowskie" - komentował.

zdjęcie
emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
184
Super
relevant
63
Hahaha
haha
29
Szok
shock
29
Smutny
sad
14
Zły
angry
13
Lubię to
like
Super
relevant
332
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Przejdź na