"Mam talent": Strzał prosto w serce

Program zaczął się od mocnego akcentu - do tancerek Kamili i Klaudii na scenie dołączył juror Augustin Egurrola. Współprowadzący program Szymon Hołownia z "rozpaczy" aż schował twarz w dłoniach.

"Jaki diabeł, ja nie mogę!" - skomentowała występ swojego kolegi Agnieszka Chylińska, która z Małgorzatą Foremniak były jednak na "nie", przez co taneczny duet pożegnał się z "Mam talent".

Kolejni uczestnicy zdobyli dużo lepsze oceny od jury. Joanna Korbal do programu przyszła ze swoim psem Lorie, dając pokaz treningu agility.

"Czegoś takiego nie widziałam jeszcze" - zachwycała się Chylińska.

Sporym zaskoczeniem był występ łączący muzykę i taniec ośmioosobowej grupy What Is Your Name z Białorusi.

"To było naprawdę świetne" - komentowała Chylińska.

"Potraficie to zrobić, żeby był rezonans z publicznością" - dodała Foremniak.

Dla Egurroli był to "show przez duże S".

Paweł Zaręba trenuje taniec nowoczesny od 10 lat. Jego pokaz poppingu zachwycił jurorów, którzy nagrodzili go owacją na stojąco.

"Jesteś zarębisty" - nawiązała do nazwiska 24-latka Małgorzata Foremniak.

Pod pseudonimem scenicznym Adelon ukrywa się 26-letni Łukasz, który jako drag queen przebiera się za Adele. W programie wykonał przebój "Make you feel my love" tej brytyjskiej gwiazdy.

To właśnie do śpiewu uwagi miał Agustin Egurrola, który jako jedyny zagłosował na "nie". Nie zgodziła się z nim Agnieszka Chylińska ("po raz pierwsze spotykam się z taką klasą występu").

"Wszystko było fajnie przygotowane" - podsumowała Foremniak.

35-letni skrzypek Oleksander Bohzyk z Lwowa pod koniec swojego energetycznego występu do współpracy zaangażował drugiego z prowadzących - Marcina Prokopa. Dzięki niemu to skrzypce grały na smyczku trzymanym właśnie przez Prokopa.

"Jak zacząłeś grać, to wiedziałam, że jesteś walniętym skrzypkiem!" - skomentowała Foremniak. "Była taka siła w tym występie, że po prostu bam bam bam!" - dodał Egurrola, a Chylińska nazwała Ukraińca "Jimim Hendrixem skrzypiec".

Zachwyty wzbudziła też 15-osobowa ekipa taneczna TV Project. Agustin Egurrola podkreślił, że był to najlepszy jak do tej pory taneczny występ tej edycji.

72-letni Jan Matejko nazywany jest "człowiekiem magnesem", ale nie zelektryzował jurorów, którzy zgodnie zagłosowali na "nie". Na swoim ciele mężczyzna bez pomocy rąk utrzymał wielokilogramowe kawałki marmuru oraz żelaza, a także dwie duże butelki.

Łukasz Świrk to finalista siódmej edycji "Mam talent". 32-letni akrobata prezentuje swoje popisy jako "człowiek flaga". "Nie mogłem się powstrzymać" - mówił o swoim powrocie do programu.

"Powrót w wielkim stylu" - nie mieli wątpliwości wszyscy jurorzy, oklaskując pana Łukasza na stojąco.

"Szczęśliwa para - Tadeusz i Barbara", czyli grający na akordeonie i śpiewający Tadeusz Walewacz i jego żona Barbara sprawili, że niezwykle poruszona Agnieszka Chylińska zalała się łzami wzruszenia.

"Moja kochana, ty moje słoneczko" - śpiewał pan Tadeusz, który po trzech udarach zaczął śpiewać, by podreperować mowę.

"Każda żona chciałaby usłyszeć od swojego męża takie słowa, prosiłabym o to, żeby nie oceniać tego występu" - powiedziała Chylińska.

"Dla mnie jesteście bohaterami" - dodała Małgorzata Foremniak.

"Iluzjonista i artysta ekstremalny" Krystian Minda to zdaniem Agnieszki Chylińskiej "ikona naszego programu". To już czwarta edycja 32-latka, który tym razem zaprezentował robienie pompek mając w gardle 42-centrymentowy miecz. Uczestnik planował pobić rekord świata, wynoszący 31 pompek, ale zabrakło mu dwóch.

"Zrobiłeś rzecz niebywałą" - przyznała Małgorzata Foremniak. "Ten występ będę pamiętał" - dodał Agustin Egurrola.

Na koniec wystąpił 33-letni wokalista Paweł Sieradzan z własnym utworem z tekstem "między piekłem a niebem ktoś uprawia swoją glebę".

"Dziękuję za bardzo dobrą kompozycję. Jestem pewna, że jesteś artystą" - chwaliła Agnieszka Chylińska.

"To był taki strzał prosto w serce, chciałbym pójść na twój recital i posłuchać twoich piosenek" - dodał Agustin Egurrola.