Niechlubny rekord światowej listy

Po raz pierwszy od kiedy prowadzone jest cotygodniowe zestawienie najlepiej sprzedających się płyt na świecie, do znalezienia się na liście wystarczyło zaledwie 18 tys. egzemplarzy.

Jay-Z i Kanye West minimalnie przegrali z Japończykami - fot. Kevin Winter
Jay-Z i Kanye West minimalnie przegrali z Japończykami - fot. Kevin WinterGetty Images/Flash Press Media

Właśnie tylu słuchaczy kupiło album "My Worlds" Justina Biebera, który pojawił się tym samym na 40. pozycji.

1. miejsce natomiast przypadło japońskiemu boysbandowi SMAP z albumem "Smap Aid", który odnotował tygodniową sprzedaż na poziomie 283 tys. egzemplarzy. Dodajmy, że SMAP (Sports Music Assemble People) to nie nowicjusze - na scenie są już razem od 20 lat.

"Smap Aid" to jednocześnie najwyżej notowana nowość w zestawieniu.

Na 2. pozycji figuruje raperski superduet Jaya-Z i Kanye Westa, czyli album "Watch The Throne" (252 tys.).

"Rozbuchane ego obydwu artystów nie przeszkadza im w znalezieniu nici porozumienia, ba, z sumowania ambicji wychodzi całkiem dobra chemia" - czytaj naszą recenzję!

Podium światowej listy uzupełnia Adele z bestsellerowym wydawnictwem "21" (224 tys.). Od styczniowej premiery longplay rozszedł się w ponad 9 milionach egzemplarzy - to najlepszy roczny wynik od 2004 roku.

Trzy kolejne miejsca również przypadły kobietom - to Lady Gaga z "Born This Way" (84 tys., recenzja), Amy Winehouse z "Back To Black" (83 tys.) i Beyonce z wydawnictwem "4" (65 tys., recenzja).

Na 7. miejscu znalazł się wokalista country Luke Bryan z płytą "Tailgates & Tanlines" (55 tys.). Tuż za nim figuruje Pitbull z "Planet Pit" (50 tys., recenzja).

Czołową dziesiątkę zestawienia uzupełniają: Adele z debiutanckim longplayem "19" (46 tys.) wydanym jeszcze w 2008 roku oraz Bruno Mars z "Doo-Wops & Hooligans" (45 tys., recenzja).

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas