Foreigner i The Dead Daisies: Koncert w Polsce przełożony na 2021 r. [NOWA DATA, MIEJSCE, BILETY]
10 czerwca 2021 r. to nowa data koncertu grupy Foreigner w Spodku w Katowicach. W roli supportu zaprezentuje się australijsko-amerykańska formacja The Dead Daisies.
Pierwotnie koncert miał się odbyć w 16 czerwca w Spodku w Katowicach. Nowa data jest efektem pandemii koronawirusa.
Zgodnie z wprowadzonymi wymogami sanitarnymi i środkami bezpieczeństwa na koncercie obowiązywały będą wyłącznie miejsca siedzące. Nie będzie możliwe również korzystanie z miejsc znajdujących się w sektorze niebieskim od XI rzędu.
Zakupione bilety zachowują ważność. Posiadaczom biletów na płytę (miejsca stojące) i miejsc siedzących w sektorze niebieskim od XI rzędu, organizatorzy zapewnią miejsca w atrakcyjnych sektorach (miejsca siedzące). Osoby te będą proszone do wejścia specjalnie dedykowanymi bramkami.
Osoby, które ze względu na zmianę terminu koncertu będą chciały zwrócić bilet, proszone są o kontakt z punktem zakupu.
Foreigner to popularna głównie w latach 80. pop-rockowa grupa, pamiętana z takich przebojów, jak "I Want To Know What Love Is" i "Waiting For A Girl Like You".
Na całym świecie Foreigner sprzedał ponad 80 milionów płyt. Pierwsze pięć albumów z lat 1977-84 uzyskało status multiplatynowych, docierając minimum do piątego miejsca w Ameryce.
Zespół założony przez Micka Jonesa (eks-Spooky Tooth), Iana McDonalda (eks-King Crimson) i Lou Gramma w 1976 roku zadebiutował rok później wydawnictwem "Foreigner".
Do największych przebojów Foreigner należą m.in. "Juke Box Hero", "Cold As Ice", "Waiting For A Girl Like You", "Feels Like The First Time" i "I Want To Know What Love Is".
Mickowi Jonesowi (gitara, klawisze, wokal) na scenie obecnie towarzyszą wokalista Kelly Hansen (eks-Hurricane), gitarzysta i saksofonista Thom Gimbel (wspomagał Aerosmith na koncertach), klawiszowiec Michael Bluestein (m.in. Stevie Nicks, Enrique Iglesias, Anastacia), basista Jeff Pilson (eks-Dokken, Dio, MSC), perkusista Chris Frazier (eks-Whitesnake i Steve Vai) i gitarzysta Bruce Watson.
Gościem specjalnym koncertu będzie supergrupa The Dead Daisies, której pomysłodawcą i liderem jest australijski gitarzysta David Lowy. Muzyk świetnie radzi sobie także poza sceną - jest m.in. szefem politycznego think-tanku, dyrektorem medycznego instytutu, specjalizującego się w leczeniu idiopatycznych teleangiektazji w plamkach ocznych, i jednym z najlepszych australijskich lotników, regularnie uczestniczącym w pokazach i pilotującym najsłynniejsze maszyny z czasów II wojny światowej.
Przez zespół przewinęło się już ponad 20 muzyków ze światowej czołówki, m.in. Richard Fortus (eks-Guns N' Roses/The Psychedelic Furs), Dizzy Reed (Guns N' Roses/Hookers and Blow), Darryl Jones (The Rolling Stones, Sting), Frank Ferrer (Guns N' Roses), Charley Drayton (The X-pensive Winos/The Cult), Jon Stevens (Noiseworks/INXS), John Tempesta (The Cult), Tommy Clufetos (Black Sabbath, Rob Zombie) i Brian Tichy (Ozzy Osbourne, Foreigner).
Ostatnio u boku Lowy'ego występowali gitarzysta Doug Aldrich (Whitesnake, Dio), perkusista Deen Castronovo (m.in. Journey, Ozzy Osbourne, Paul Rodgers, Steve Vai, Bad English, Soul SirkUS, Hole), wokalista John Corabi (eks-Mötley Crüe, The Scream) i basista Marco Mendoza (m.in. Thin Lizzy, Whitesnake, Black Star Riders).
Tych dwóch ostatnich zastąpił brytyjski wokalista i basista Glenn Hughes. Fanom rocka znany jest z występów w Trapeze i Deep Purple (lata 1973-76); współpracował też m.in. z Tonym Iommim z Black Sabbath (płyta "Seventh Star" nagrana pod szyldem Black Sabbath feat. Tony Iommi z 1986 r., oraz wydawnictwa "The 1996 DEP Sessions" i "Fused" już jako Iommi i Hughes). Od końca lat 70. równolegle prowadzi karierę solową.
Z Deep Purple Glenn Hughes nagrał klasyczne płyty "Burn" (1974), "Stormbringer" (1974) i "Come Taste The Band" (1975). Po odejściu wokalisty Iana Gillana i basisty Rogera Glovera do współpracy przyjęci zostali wówczas wokalista David Coverdale i właśnie Hughes. W 2016 r. wraz z Deep Purple został wprowadzony do Rock and Roll Hall of Fame.
Muzyk jest też członkiem supergrupy Black Country Communion, w skład której wchodzą także wirtuoz gitary Joe Bonamassa, perkusista Jason Bonham (syn legendarnego bębniarza Led Zeppelin Johna "Bonzo" Bonhama) i klawiszowiec Derek Sherinian (eks-Dream Theater).
The Dead Daisies już z Hughesem w składzie zaprezentowali pierwszy singel, nagranie zatytułowane "Righteous Days". Muzycy pracują nad pełnym albumem, który pojawi się w tym roku.
"To grupa ludzi, których łączy miłość do wspaniałej rockowej muzyki" - brzmi fragment oświadczenia zespołu. "To żywy, muzyczny organizm, którego motto brzmi: Rock żyje i ma się dobrze!" - czytamy.
Od początku działalności w 2013 r. grupa zdążyła wydać cztery płyty, wystąpić u boku innych gwiazd rocka (ZZ Top, Aerosmith, Lynyrd Skynyrd, Bad Company, Judas Priest, Kiss, Whitesnake czy Def Leppard), zagrać historyczny koncert na Kubie i dwukrotnie zaprezentować się przed wielotysięczną publicznością na Przystanku Woodstock (2016 i 2017).