Anathema z nową płytą "The Optimist" w Polsce

W połowie listopada na trzy koncerty do Polski powróci grupa Anathema. Brytyjczycy promować będą nową płytę "The Optimist".

Anathema powraca do Polski
Anathema powraca do Polskifot. Scarlet Pagemateriały promocyjne

Po wielokrotnie nagradzanym albumie "Weather Systems" z 2012 roku i urzekającym "Distant Satellites" z 2014, Anathema powraca z jedenastą płytą w swoim dorobku.

Album powstał zimą 2016 roku we współpracy z producentem Tonym Dooganem (Mogwai, Belle & Sebastian, Super Furry Animals) w Attica Audio w Donegal i studiach Castle Of Doom w Glasgow. Na płytę trafi 11 utworów. Inspiracji do powstania albumu dostarczyła okładka "A Fine Day To Exit" z 2001 roku.

"Chyba można powiedzieć, że album jest na wpół autobiograficzny, bo tym razem wykorzystaliśmy wymyślonego bohatera, Optymistę. Włożyliśmy w niego dźwięki, uczucia, a przede wszystkim nasze nadzieje i obawy. Tym razem zacząłem też pisać, korzystając z inspiracji wizualnej, a kiedy John [Douglas, perkusista zespołu] wpadł na pomysł, by napisać jakąś historię, wyszedłem od 'A Fine Day To Exit'. Wspaniałe piosenki Vincenta i Johna doskonale się w nią wpasowały... podczas pisania materiału byliśmy jednością" - opowiada gitarzysta Daniel Cavanagh.

"Facet zniknął i nie wiadomo, co się z nim stało", mówi dalej również grający na gitarze jego brat Vincent Cavanagh. "Czy zaczął nowe życie? Poddał się losowi? Tytuł pierwszego utworu to dokładne współrzędne geograficzne plaży Silver Strand w San Diego - gdzie ostatnio widziano Optymistę - pokazane na okładce 'A Fine Day To Exit'".

Niepewny los bohatera tak zafascynował trzech członków zespołu, że postanowili doprowadzić jego historię do końca, ale - co najdziwniejsze - ostateczny kształt nadają jej słuchacze.

"Większość tych utworów 'dzieje" się w umyśle naszego bohatera', dodaje Daniel, "i celowo pozostawiliśmy sprawę otwartą. Jego uczucia, dalsza życiowa ścieżka, jego los uzależnione są od słuchacza. To inni mają dopasować brakujące kawałki układanki... wszystkie te utwory są bardzo niejasne".

Od napędzanego ostrymi gitarami "Springfield" przez filmowy, utrzymany w stylu jazz noir "Close Your Eyes" po elektronikę "San Francisco", "The Optimist" jest podróżą pełną zachwytów i cudów. Ale podróżą mroczniejszą niż poprzednie dokonania zespołu, co związane jest z poruszanymi na albumie problemami psychicznych i emocjonalnych zmagań - wszyscy w ten, czy inny sposób, musimy toczyć wewnętrzne walki.

"Choroba psychiczna od zawsze była tematem wstydliwym", mówi Daniel, "ale na szczęście to się zmienia. Wielu ludzi musi się z nią zmagać, chyba co czwarty mieszkaniec naszej planety... Jest normalna jak każda inna, nie ma się czego wstydzić. Teraz jest już lepiej, ale ostatnie kilka lat nie było łatwych i wszystko wyszło w muzyce. Pisałem te mroczne partie fortepianu jak na przykład w 'Wildfires' i 'Springfield', a Vincent i John powiedzieli, ze to najlepsze, co zrobiłem".

Vincent, który wziął na siebie przed-produkcyjne obowiązki, zanim zespół zaczął nagrywać w studiu, zgadza się, że w porównaniu z wcześniejszymi płytami na albumie dużo jest mrocznych i złowieszczych momentów. "W każdym utworze są takie, przy których cierpnie skóra", mówi. "A kiedy wszystko zaskakuje, brzmi imponująco - co w dużej mierze jest zasługą Tony'ego. Pierwszą rzeczą, jaką zasugerował, było brzmienie perkusji. Wiedział, że chcemy zrobić coś 'dużego', więc zaproponował studio Attica, w którym jest ogromny wyłożony kamieniem salon ze sklepionym wysokim sufitem. Drugą jego propozycją były nagrania na żywo, czego nie robiliśmy od lat. Po ostatniej trasie byliśmy na to gotowi. Tony chciał uchwycić tę energię, która pojawia się tylko wtedy, gdy patrzymy sobie w oczy... to wielka różnica. Z Tonym pracuje się rewelacyjnie i podczas nagrywania tego albumu sporo się nauczyłem".

W ramach promocji "The Optimist" Anathema po raz kolejny zagra w Polsce. Na koncertach towarzyszyć im będzie grupa Alcest.

12.11.2017 - Warszawa, Progresja13.11.2017 - Gdańsk, Stary Maneż
14.11.2017 - Poznań, Hala MTP2.

Bilety: 149 zł (przedsprzedaż), 160 zł (w dniu koncertu).

Anathema w Krakowie - 26 października 2014 r.

fot. Michał Dzikowski / www.spodsceny.pl
fot. Michał Dzikowski / www.spodsceny.pl
fot. Michał Dzikowski / www.spodsceny.pl
fot. Michał Dzikowski / www.spodsceny.pl
fot. Michał Dzikowski / www.spodsceny.pl
fot. Michał Dzikowski / www.spodsceny.pl
fot. Michał Dzikowski / www.spodsceny.pl
fot. Michał Dzikowski / www.spodsceny.pl
fot. Michał Dzikowski / www.spodsceny.pl
fot. Michał Dzikowski / www.spodsceny.pl
fot. Michał Dzikowski / www.spodsceny.pl
fot. Michał Dzikowski / www.spodsceny.pl
fot. Michał Dzikowski / www.spodsceny.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas