Snoop Dogg i Dr. Dre zapowiadają wspólny album. Teaser sugeruje działalność misjonarską
Oprac.: Bartłomiej Warowny
Snoop Dogg to amerykański raper, który w październiku tego roku skończył 53 lata. Piosenkarz i aktor jest autorem wielu hitów, jednak fani szczególnie niecierpliwie czekali na kontynuację kultowego krążka z 1993 roku, zatytułowanego "Doggystyle". Teraz nareszcie mogą odetchnąć z ulgą, bo raper zdradził datę premiery nowego albumu.
Amerykańska scena raperska była w 1993 roku świadkiem rewolucji. Po wkroczeniu na rynek muzyczny i opublikowaniu płyty "Doggystyle", którą wyprodukował Dr. Dre, opinia publiczna skierowała swoją uwagę na poczynania Snoop Dogga i za każdym kolejnym wydaniem podbijała swoje uznanie. To właśnie album "Doggystyle" wypromował takie single jak "Who Am I (What's My Name)?" (sprawdź!), "Gin and Juice" czy "Doggy Dogg World".
Snoop Dogg i Dr. Dre: wielki powrót przy krążku "Missionary"
Fani rapera chcieli, aby ten znowu zaczął długofalowo współpracować z producentem Dre. Jak się okazuje, nowy album Snoop Dogga, będący następcą kultowego "Doggystyle", trafi do wiernych słuchaczy już 13 grudnia 2024 roku. Całość została wyprodukowana oczywiście przez Dr. Dre, a projekt nosi nazwę "Missionary".
Dr. Dre zapowiedział, że krążek będzie prezentować "inny poziom dojrzałości" w porównaniu z ich wspólnym albumem z 1993 roku: "Byliśmy wtedy dzieciakami. Snoop miał może 18 czy 19 lat, a ja byłem od niego starszy o sześć lat. Ta płyta pokaże inną dojrzałość w jego tekstach i mojej muzyce" - zdradził producent. Jego przypuszczenia mogą okazać się prawdziwe, bo na albumie gościnnie usłyszymy Stinga i Jelly'ego Rolla.
Snoop Dogg podzielił się trailerem projektu, w którym widzimy dwóch odświętnie ubranych mężczyzn, pukających do drzwi w zamyśle działalności misjonarskiej. Ich oczom ukazuje się kobieta w samej bieliźnie, która szybko wybija młodzieńcom z głowy źle zinterpretowaną nazwę projektu.