Pitbull w obronie Jaya-Z i Beyonce

Amerykański raper Pitbull opublikował swoje nowe nagranie, w którym staje w obronie Jaya-Z i Beyonce. Ich ostatnia wizyta na Kubie wywołała wiele kontrowersji w mediach na całym świecie.

Rodzice Pitbulla urodzili się na Kubie - fot. Ethan Miller
Rodzice Pitbulla urodzili się na Kubie - fot. Ethan MillerGetty Images/Flash Press Media

Dodajmy, że Amerykanie mają zakaz wjazdu na wyspę po tym, jak w latach 60. Stany Zjednoczone wprowadziły embargo handlowe i blokadę morską Kuby. W odwecie władze wyspy zabroniły wizyt amerykańskim turystom.

Jak ujawniono później, para otrzymała zgodę na podróż w celu edukacyjno-kulturalnym. Podczas wycieczki Beyonce i Jay-Z odwiedzali kubańskich muzyków i uczestniczyli w koncertach.

Po fali krytyki, jaka spłynęła na muzyczne małżeństwo po ich wizycie na Kubie, Jay-Z udostępnił w sieci utwór ("Open Letter"), w którym odniósł się do komentarzy mediów i polityków. Raper twierdzi, że dostał pozwolenie od rządu USA, jednak rzecznik prasowy Białego Domu zdementował tę informację.

Amerykański raper Pitbull, którego rodzice urodzili się na Kubie, zaprezentował światu własną wersję piosenki Jaya-Z, w której wspiera swoich kolegów z branży.

"Pytanie nocy, czy zadarliby z panem Carterem, gdyby był biały?" - brzmi fragment utworu Pitbulla.

"Politycy kochają nienawidzić, ale potem uciekają, gdy przychodzi czas, by debatować" - rapuje Pitbull, a na koniec składa parze życzenia z okazji rocznicy ich ślubu.

Przypomnijmy, że Beyonce wyruszyła już w swoją światową trasę The Mrs. Carter Show World Tour, w ramach której pojawi się 25 maja w Warszawie (na Orange Warsaw Festival), gdzie zagra swój pierwszy koncert w naszym kraju.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas