Pezet kontra Sidney Polak. Konflikt się zaostrza

Sindey Polak w swojej audycji w Radiu Roxy ostro zaatakował Pezeta.

Perkusista T.Love zarzucił Pezetowi brak profesjonalizmu, kłamstwa i niesłowność, głównie w kwestii warunków ich współpracy. Sidney oznajmił również, że hiphopowiec zawalał sesje nagraniowe w związku z libacjami, w których uczestniczył.

"To już wkurzało za n-tym razem. Byliśmy na przykład umówieni na 18, a o 19.30 Paweł pisał, że nie może przyjechać, bo nie ma kasy na benzynę do swojego nowego audi" - relacjonuje producent.

Polak oskarżył Pezeta o pisanie wersów sponsorowanych m.in. o whisky J&B.

Ponadto Sidney ujawnił, że Pezet zerwał znajomość z Kamilem Bednarkiem, ponieważ została ona źle przyjęta w środowisku hiphopowym.

Pezet w obszernym oświadczeniu odpiera zarzuty.

"(...) Pomówienie o niesłowność - na przestrzeni zaledwie trzech miesięcy od premiery płyty - należy traktować jako nieudolną, histeryczną próbę zwrócenia uwagi na swoją osobę, która pozostaje jedynie w cieniu tej produkcji i nie zbiera - zapewne wyczekiwanych - pochwał" - uważa raper.

"Nigdy na żadnej mojej płycie nie napisałem w zamian za wynagrodzenie wersu promującego jakiś produkt. Zdarzyło mi się nagrywać takie utwory w ramach kampanii reklamowych, natomiast sytuacja taka nigdy nie miała miejsca na moim autorskim albumie" - podkreśla Pezet.

"Oświadczam, że nie dograłem zwrotki do płyty Kamila Bednarka, bo nie znalazłem na to czasu i nie miałem na nią pomysłu. Każdy artysta czasem tak ma, to chyba normalne i jak wcześniej podkreśliłem najważniejsza jest dla mnie wartość artystyczna publikowanych przeze mnie utworów" - Pezet w ten sposób zdementował zarzut, że odciął się od Bednarka pod wpływem reakcji fanów.

Raper podsumował zarzuty Polaka jako "nieprawdziwe, nierzetelne i pomawiające".

Zobacz teledysk do singla "Supergirl" z albumu "Radio Pezet":