Kontrowersyjny raper zapowiedział nową płytę. Tworzy ją sam w pokoju

Ye, wcześniej znany jako Kanye West, ogłosił premierę swojego nowego albumu "Bully" podczas ostatniego spotkania z fanami w Wuyuan River Stadium w Haikou, na wyspie Hainan w Chinach.

Ye, czyli Kanye West
Ye, czyli Kanye WestScott DudelsonGetty Images

Podczas tego wydarzenia Kanye West zaprezentował również nowy utwór zatytułowany "Beauty & the Beast". 

Fani od razu zwrócili uwagę, że nowy numer znacząco różni się od jego ostatnich muzycznych projektów Ye, takich jak, stworzony razem z Ty Dolla $ign, album "Vultures".

Podczas spotkania Ye zaskoczył fanów nie tylko nowym utworem, ale także zapowiedzią kolejnego albumu.

"Beauty & the Beast" charakteryzuje się bardziej melancholijnym tonem, co wyraźnie odróżnia ją od dynamicznych i energetycznych utworów, które Ye tworzył na ostatniej płycie. 

Utwór opowiada o wewnętrznej walce artysty z własnymi emocjami. W tekście Ye odnosi się m.in. do próby zachowania kontroli nad swoimi uczuciami i chęci podtrzymania zaangażowania swoich fanów. W jednym z wersów pojawia się wers dotyczący "nowych opon", co może być metaforą odnawiania swojego życia i kariery.

Kontrowersyjny raper zapowiedział nową płytę. Tworzy ją sam w pokoju hotelowym w Tokio

Według informacji z materiału wideo, udostępnionego przez dziennikarza pisma Touré, Ye obecnie mieszka w Japonii i tam właśnie pracuje nad swoim nowym albumem. Artysta zatrzymał się w Tokio, gdzie wynajął pokój w hotelu. Następnie przekształcił go w tymczasowe studio nagrań. Wszystkie niezbędne urządzenia zostały tam zainstalowane, co pozwala mu na całkowite skupienie się na tworzeniu.

Ye tym razem chce samodzielnie zająć się całą produkcją swojego nowego albumu. Wcześniej współpracował z różnymi producentami i autorami tekstów. Tym razem Ye postanowił stworzyć koncepcyjny album własnymi siłami. 

Kazik: Z telefonu wykasowałem wszystkich, którzy uczestniczą w politycznej nawalanceRMF
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas