Gwiazdy odwrócą się od Baracka Obamy?
Barack Obama wygrał w 2008 roku wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych przy ogromnym wsparciu gwiazd filmu i muzyki. Jednak ich poparcie nie jest bezwarunkowe.
Amerykański raper Jay-Z należał do największych zwolenników Obamy. Choć artysta wciąż popiera prezydenta z ramienia Demokratów, to już nie jest do niego tak entuzjastycznie nastawiony jak jeszcze trzy lata wcześniej.
Falę krytyki, która spadła na Obamę z powodu rosnącego bezrobocia (9,2%), Jay-Z określił jako "uzasadnioną".
"Liczby nie kłamią, tu jest wiele spieprzone w tym kraju. Jednak nie da się wszystkiego naprawić w jeden dzień" - zaznaczył Jay-Z.
Artysta wymijająco odpowiedział na pytanie o zabicie Osamy Bin Ladena przez Amerykanów. Raper przedrzeźniając stereotypowego ulicznego osiłka, odparł: "Bin Laden był zagrożeniem. Zajęliśmy się tym", po czym zaśmiał się.
Zobacz teledysk do utworu "Death of Auto-Tune":