Reklama

50 Cent rozczarowany kolegami

Raper 50 Cent oskarżył swoich kolegów z zespołu G-Unit o lenistwo.

Gwiazdor hip hopu ogłosił, że przestaje być menedżerem Lloyda Banksa i Tony'ego Yayo.

50 Cent ma już dość ciągnięcia mniej znanych kolegów za uszy. Raper oznajmił, że jest zmęczony stosunkiem Banksa i Yayo do własnej kariery.

"Doprowadziłem do sytuacji, w której mieli poczucie, że nie muszą nic robić. Ale kończę z odwalaniem za nich całej roboty" - powiedział 50 Cent.

"Byłem ich menedżerem przez całą karierę. Załatwiłem im dziewięć milionów dolarów na głowę. Od ubiegłego roku powtarzam im: znajdźcie sobie menedżera" - wkurza się gwiazdor.

Reklama

50 Cent jest szczególnie rozczarowany swoim najlepszym przyjacielem Yayo, który "nie robi tego, co należy do jego obowiązków".

Raper pomógł przyjaciołom z dzieciństwa podpisując z nimi kontrakt po tym, jak jego debiutancki album "Get Rich Or Die Tryn'" odniósł wielki sukces w 2003 roku.

Zobacz teledyski 50 Centa na stronach INTERIA.PL!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: rozczarowanie | koledzy | 50 Cent | hip hop | raper | cent
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama