Najbardziej szokujący występ na Eurowizji? Fin Kaarija może wygrać cały konkurs!

Po zeszłorocznym niedosycie związanym z występem grupy The Rasmus, tym razem Finowie idą po kolejne zwycięstwo na Eurowizji. Wokalista Kaarija swoim dziwacznym wizerunkiem trafił w serca widzów, choć nie wszystkim jego show przypadnie do gustu.

Kaarija na eurowizyjnej scenie
Kaarija na eurowizyjnej scenieAnthony Devlin Getty Images

Kaarija, czyli Jere Poyhonen to pochodzący z Helsinek raper i wokalista. W swojej muzyce miesza rocka, elektronikę, pop oraz klasyczny hip hop, w jego twórczości widać m.in. inspirację estońskim twórcą Tommym Cashem.

Muzykę tworzył od 2014 roku, jednak dopiero 2020 roku Kaarija wydał debiutancki album "Fantastista". Początkowo jego twórczość mocno skupiała się na tematyce hazardu.

W styczniu 2023 roku Kaarija zgłosił się do fińskich eliminacji do Eurowizji 2023 - Uuden Musiikin Kilpailu. Tydzień po informacji o zgłoszeniu zaprezentował utwór "Cha Cha Cha" napisany razem z Aleksim Nurmim and Johannesem Naukkarinenem.

Początkowo Fin występował w żółtym garniturze, ale gdy podczas występów za mocno się pocił, zmienił swój wizerunek i zaczął pojawiać się na scenie charakterystycznym, zielonym bolerku z gołymi plecami i nagą klatką piersiową. Sam raper twierdzi, że najmocniej na jego styl wpłynął zespół Rammstein. W ramach uwielbienia niemieckiego składu muzyk wytatuował sobie ich symbol na lewej piersi.

Kaarija wygrywa eliminacje do Eurowizji. I jest faworytem do triumfu w Liverpoolu

Kaarija z napisaną całkowicie po fińsku piosenką "Cha Cha Cha" nie dał szans konkurencji w trakcie krajowych eliminacji. Wokalista zdobył łącznie 532 punkty, wyprzedzając drugi zespół Portion Boys o prawie 400 punktów.

Raper zapytany o to, co jest kluczem do jego sukcesu przyznał, że wygrał dzięki oryginalnej piosence oraz występowi, jakiego fińscy widzowie jeszcze wcześniej nie mieli okazji oglądać. "W ten sposób można zajść daleko, nawet jeśli nie jesteś utalentowanym wokalistą lub raperem" - stwierdził.

Fin nie mylił się w swoich osądach. Dzięki oryginalnej piosence i nietypowemu występowi stał się jednym z głównych faworytów do zwycięstwa w całej Eurowizji. Obecnie w rankingach bukmacherów wyprzedza go jedynie Loreen ze Szwecji.

Wiadomo jednak, że Fin dzięki rzucającemu się w oczy show, może liczyć na lepszy wynik w głosowaniu publiczności. Dlatego też sprawa zwycięstwa w Liverpoolu pozostaje otwarta.

Podczas występu w półfinale Fin wyskoczył z drewnianej skrzyni, następnie pokazał zaskakującą choreografię z udziałem czterech tancerzy. Na sam koniec wokalista usiadł na jednym z tancerzy, cały czas śpiewając. Refren jego utworu został chóralnie odśpiewany przez publikę.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas