Kpiny, ale i zachwyty. Polscy widzowie podzieleni po występie Blanki na Eurowizji
To nie był idealny występ, ale było też widać, że Blanka i jej ludzie sporo poprawili od czasu niesławnych eliminacji do Eurowizji organizowanych przez Telewizje Polską. Po występie Polki – polscy widzowie podzielili się na dwa obozy. Jedni bezkrytycznie ją wychwalają, a inni nadal nie są zbyt do niej przekonani.
Blanka w drugim półfinale Eurowizji 2023, która w tym roku odbywa się w Liverpoolu, wystąpiła jako dziewiąta (posłuchaj!).
Występ Polki od pierwszych prób wzbudzał mnóstwo emocji wśród dziennikarzy oraz fanów.
Podczas występu Blanki za jej plecami widoczne były tropikalne wizualizacje, a sama wokalistka pojawiła się na scenie w pomarańczowo-fioletowej stylizacji.
Na scenie piosenkarce towarzyszyło czterech tancerzy, nie zabrakło szeroko komentowanych na próbach Blanki nakładek i efektów graficznych. Widzowie mogli zobaczyć sztuczny ogień, różową mgłę, a nawet hologram Blanki.
Ekipa piosenkarki umieściła w jej występie tzw. dance break, podczas którego Polka mogła zaprezentować swoje taneczne umiejętności.
Ostatecznie Polska awansowała do finału. Oprócz naszego kraju znalazły się tam również: Albania, Armenia, Litwa, Słowenia, Australia, Austria, Cypr, Estonia i Belgia.
Polacy podzieleni w sprawie Blanki
Z odbiorem występu Blanki jest tak, jak z wieloma sprawami w Polsce. Rodacy podzielili się na dwa skrajne obozy. Jedni zaczęli wychwalać Blankę i niebezpieczne pompować balonik przed finałem imprezy, sugerując, że wokalistka, której bukmacherzy dają miejsce w drugiej dziesiątce, może powalczyć nawet o czołowe lokaty.
Z drugiej strony nie brakuje krytycznych głosów. Co prawda Blanka poprawiła się wokalnie, a cały wygląda dużo lepiej niż w lutym, jednak nadal podczas występu są momenty, które u polskich widzów wywołują jedynie uśmiech politowania oraz oraz napędzają kolejne żarty. Chodzi głównie o efekty wizualne, różnego rodzaju nakładki oraz zespół tancerzy, który nie do końca przypadł do gustu oglądającym.
"Blanka - duży progres wokalny. Pomagają chórki, ale w porównaniu z polskimi preselekcjami to niebo a ziemia. Jest nieźle! Dobra prezencja, taniec świetny. Na minus - efekty specjalne... Ale to już nie jej wina. BRAWO!" - pisał dziennikarz Bartosz Wojsa.
"Blanka wygląda świetnie, a ci tancerze to tragedia. Wyglądają, jakby się urwali konkursu 'Mam talent' organizowanego w podstawówce" - stwierdziła inna internautka.
"Stroje są złe, efekty przejścia są złe, ledy są złe, filtry są złe. Polska daje nam wszystko, by ich nienawidzić, ale wciąż staje się to ikoniczne". "Dla mnie duże nie, nie potrafi śpiewać, a scenografia jest tania". "Występ naprawdę niezły, ale sceneria okropna" - pisali inni internauci.
Blankę można kochać lub nienawidzić, ale jej występ podbija sieć
Bez względu jak oceniany jest występ Blanki, na tle wielu innych uczestników tegorocznej Eurowizji, Polka mocno się wyróżnia. Można postawić ją obok Chorwatów z Let 3 i Fina Kaarijy, bo jej pojawienie się na scenie oraz sama piosenka zapadają w pamięć oraz generują mnóstwo memów.
Nagranie z półfinału z udziałem Blanki obejrzano w niecałą dobę ponad 1,5 miliona razy. Jak podaje fanowskie konto Eurowizji Eurovision Charts - zbierające statystki dotyczące konkursu - był to półfinałowy występ, który najszybciej w historii wydarzenia zdobył milion wyświetleń na Youtube.
Blanka króluje również na TikToku. Treści z hasztagiem #bejba nawiązującym do piosenki Blanki "Solo", którą usłyszymy podczas finału, odtworzono na TikToku już ponad 102 miliony razy.