Eurowizja 2016: Aleksandra Gintrowska tłumaczy się z syreny
Aleksandra Gintrowska, mimo iż nie wygrała krajowych eliminacji do Eurowizji, to zdobyła zainteresowanie mediów, prezentując się w stroju syreny. Jak sama przyznała, chodziło o wyróżnienie się spośród innych wykonawców.
Aleksandra Gintrowska zaprezentowała w trakcie preselekcji utwór "Missing". Na scenie pojawiła się w otoczeniu tancerzy, przebranych za syreny. Sama również pod koniec prezentacji piosenki założyła syreni ogon. Występ stał się hitem sieci, a Gintrowska stała się obiektem żartów i kpin internautów.
Zobacz również:
"Postawiłam na show. Wiedziałam, że jeżeli będzie klasyczny występ, to wśród tak wielkich artystów, z tak dużym stażem i popularnością, wiedziałam, że raczej się nie wyróżnię, więc wiadomo, co trzeba było zrobić. Udało się i mówią o mnie wszyscy" - stwierdziła Gintrowska w rozmowie z Agnieszką Jastrzębską.
Artystka uznała, że Konkurs Piosenki Eurowizji stawia na widowisko, a ona tylko się do tego dostosowała.
"Show jest bardzo ważne. Patrząc wstecz, wygrywały ciekawe osobistości, prezentujące show, np. Lordi, potem kobieta z brodą. Trzeba zaskakiwać" - wyjaśniała wokalistka.
Piosenkarka przyznała również, co skłoniło ją, aby postawić właśnie na taki wizerunek.
Koncert krajowych eliminacji do Eurowizji - 5 marca 2016 r.
"Syrena dlatego, że gdzieś tam był pomysł, że ta miłość jest taka nierealna i się nie udała, to syrena musi wrócić do siebie" - dodała Gintrowska.
Eliminacje do Eurowizji wygrał Michał Szpak, pokonując Margaret oraz Edytę Górniak. Wokalistka zapewnia, że będzie kibicować Polsce, a jeżeli trzeba pożyczy naszemu reprezentantowi syreni ogon.
"Kibicuję mu bardzo, bo ma bardzo ładną balladę. Można powiedzieć, że trochę eurowizyjną i ma piękny głos. Ale żeby się wyróżnić, ja mu bardzo chętnie pożyczę ogon, żeby się wyróżnił. Mężczyzna z ogonem? To dopiero byłoby coś!" - zadeklarowała Gintrowska.
Wokalista skomentowała również swoją wyprawę do Stanów Zjednoczonych. Gintrowska jako jedyna Polka pojawiła się na gali Grammy.
"Zaczęłam współpracę ze świetnymi producentami w Stanach. Muszę się przyznać, że to również oni mnie namówili do tego show. Bo w USA się na to stawia, a takie gwiazdy jak Madonna czy Lady Gaga zaczynały w taki sposób i były poddane wielkiej krytyce od samego początku".
Zobacz klip "Missing":