Tina Turner i jej koncerty w Polsce. Kilka dni po pierwszym występie wprowadzono stan wojenny
Tina Turner nie żyje. Najsmutniejszy muzyczny news od wczoraj powoli do nas dociera. Chociaż piosenkarka od kilkunastu lat nie była aktywna zawodowo, to jednak jej muzyka i głos towarzyszyły nam przez cały czas. Była genialną wokalistką i zjawiskowym, koncertowym wulkanem. Trzy razy mieliśmy szczęście gościć ją w Polsce. Przypomnijmy sobie te fantastyczne chwile.
Wtorkowy wieczór 15 sierpnia 2000 roku był naprawdę gorący. Nie tylko ze względu na warunki pogodowe. Od kilku dni narastały emocje związane z planowanym występem Tiny Turner (posłuchaj!) w Polsce. Artystka podróżowała po świecie w ramach swojej trasy koncertowej "Twenty Four Seven Tour". Trasa trwała od 23 marca 2000 do 6 grudnia 2000 roku i obejmowała 116 koncertów. 92 z nich odbyły się w Ameryce Północnej, a 24 w Europie. Atmosferę wokół występu Tiny podgrzewał fakt, że cała trasa była zapowiedziana jako ostatnia w karierze artystki. Każdy pragnął zobaczyć królową rock and rolla na żywo.
Tina Turner w Sopocie
Na sopockim hipodromie przygotowano olbrzymią scenę. Miała ona 100 metrów szerokości i 6 metrów wysokości. Pod estradą pojawiło się 60 tysięcy wiernych fanów i miliony przed telewizorami, w ramach transmisji występu. Tina pojawiła się w doskonałej formie. Tryskała witalną energią, fantastycznie śpiewała, a cały sopocki hipodrom szalał wraz z nią w rytmie kolejnych przebojów, serwowanych przez gwiazdę tej nocy.
Wśród nich nie zabrakło tych najważniejszych, dzięki którymi stała się ikoną muzyki. Występ rozpoczął się od fenomenalnego coveru Sly & The Family Stone "I Wanna To Take You Higher". Chwilę później w naszych uszach wybrzmiały genialne "We Don't Need Another Hero (Thunderdome)", "Private Dancer" czy "What's Love Got to Do With It". Całość zwieńczył klasyczny "Nutbush City Limits". Ubrana na biało Tina unosiła się nad publicznością na specjalnym wyciągu, rozpalając widzów do czerwoności. Magiczne dwie godziny minęły niczym chwila.
Tina Turner w Warszawie
Cztery lata wcześniej zgromadzeni na stadionie warszawskie Gwardii mogli przeżyć podobne emocje w ramach koncertu promującego piętnasty w karierze album "Wildest Dreams". Koncert odbył się 23 sierpnia 1996 roku i był częścią "Wildest Dreams Tour". Ta gigantyczna trasa koncertowa trwała od 1 maja 1996 do 10 sierpnia 1997 roku. W tym czasie Tina Turner dała 250 koncertów, z czego aż 152 w Europie, 76 w Ameryce Północnej, 18 w Australii oraz 4 w Afryce.
Z koncertu na Amsterdam Arena powstała wtedy płyta pod tytułem "Tina Live in Amsterdam - Wildest Dreams Tour". Zgromadzona w Warszawie publiczność miała szczęście usłyszeć na żywo takie przeboje jak: "Goldeneye", "Private Dancer", "The Best" czy "Steamy Windows".
Tina Turner pierwszy raz w Polsce. Kilka dni później wprowadzono stan wojenny
Pierwszy raz gościliśmy Tinę Turner w Polsce w grudniu 1981 roku. Artystka wystąpiła w katowickim Spodku. Kilka dni po jej występie w Polsce ogłoszono stan wojenny. Podczas swojego pierwszego koncertu w naszym kraju Tina nie była jeszcze supergwiazdą. Ten olbrzymi sukces nadszedł trzy lata później wraz z wydaniem przełomowego albumu "Private Dancer" w 1984 roku.
Pomimo zapowiedzi, że trasa Twenty Four Seven Tour miała być ostatnią w je karierze, Tina Turner powróciła z kolejną w 2008 roku "Tina! 50th Anniversary Tour". Ta podsumowująca jej dorobek artystyczny trasa trwała od 1 maja 2008 roku do 5 maja 2009. Niestety gwiazda nie pojawiła się w Polsce. Jej najwierniejsi fani musieli zobaczyć jej występ w Pradze lub Berlinie.