Mieszka w zamku z kotami. Od lat Enya unika mediów
W dzisiejszym show-biznesie Enya wygląda niczym przybysz z kosmosu. Choć ma na koncie m.in. 80 mln sprzedanych płyt, liczne przeboje i imponującą kolekcję nagród (m.in. cztery Grammy), to irlandzka wokalistka jest przeciwieństwem gwiazd, które w mediach społecznościowych informują niemal o każdym swoim ruchu.
Tak naprawdę o Eithne Patricii Ní Bhraonáin (to jej prawdziwe imię i nazwisko) wiadomo niewiele. Enya od lat unika mediów, a na co dzień schowana jest w zamku Manderley w Killiney w południowym Dublinie.
Jej płyty na całym świecie sprzedały się w nakładzie ponad 80 mln egzemplarzy, ale nie zostało to poparte wielką machiną promocyjną - wokalistka niechętnie udziela wywiadów, trafić na jej koncert to jak ustrzelić "szóstkę" w totku. Ostatnie jej zdjęcia z publicznych występów pochodzą z 2017 r. Oficjalna strona (prowadzona przez wytwórnię) informuje tylko o 35. rocznicy premiery przełomowej płyty "Watermark" - a mowa o wrześniu 2023 r. Z tej okazji pojawił się m.in. specjalny mix singla "Orinoco Flow" (sprawdź!).
"Boski głos Irlandii". Enya - życie i kariera
Urodzona 17 maja 1961 roku w Gweedore w północno-zachodniej Irlandii Enya (jest szósta z dziewiątki dzieci) wychowywana była w rodzinie muzyków. Już jako mała dziewczynka występowała w lokalnym teatrze i kościelnym chórze prowadzonym przez matkę. Pod koniec lat 60. powstała rodzinna grupa Ann Clann As Dobhar, która po kilku latach zmieniła nazwę na Clannad. Formacja połączyła tradycyjną muzykę irlandzką i celtycką z współczesnym popem, a w drugiej połowie lat 70. zdobyła spore uznanie nie tylko w ojczyźnie, ale także na kontynencie. Na początku lat 80. Enya dołączyła do swojej siostry Moyi, braci Póla i Ciarana oraz kuzynów Noela i Padraiga Dugganów, jednak działalność w Clannad okazała się epizodem. Grająca na klawiszach wokalistka wzięła udział w nagraniu płyt "Crann Úll" (jako dodatkowy muzyk) i "Fuaim" (już jako pełnoprawna członkini Clannad).
Rodzinna współpraca najwyraźniej nie układała się wzorowo, bo w 1982 roku Enya za namową producenta i ówczesnego menedżera Nicky'ego Ryana (za teksty wokalistki odpowiada jego żona Roma Ryan) zdecydowała się opuścić Clannad i rozpocząć działalność solową. Popularność przyniosła jej ścieżka dźwiękowa do dokumentalnej serii "The Celts" na zamówienie BBC. Te nagrania znalazły się na debiutanckim solowym albumie zatytułowanym po prostu "Enya" (1987). Sample z utworu "Boadicea" w 1996 roku zostały wykorzystane w przeboju "Ready Or Not" (1996) grupy The Fugees, jak się okazało - bez zgody Enyi i bez uwzględnienia jej jako współautorki. Zgodnie z prawem za to zadziałał Mario Winans, który swoim utworze "I Don't Wanna Know" także sięgnął po "Boadicea". W ten sposób Enya zaliczyła swój największy sukces na amerykańskiej liście singli (2. miejsce w 2004 r.).
Zobacz również:
"Boskim głosem Irlandii" świat zachwycił się na dobre za sprawą płyty "Watermark" (1988), który rozszedł się w ponad 11-milionowym nakładzie. Na listach przebojów królował zwiewny przebój "Orinoco Flow". Co ciekawe, niektórzy błędnie uważają, że tekst piosenki napisany jest po łacinie (Enya śpiewa nie tylko po angielsku i irlandzku, ale także w innych językach, w tym także fikcyjnych, wymyślonych przez J.R.R. Tolkiena).
Na początku lat 90. popularność Enyi zaczęli dostrzegać twórcy z Hollywood, a jej utwory pojawiły się w takich filmach, jak m.in. "Zabaweczki" (z Robinem Williamsem), "Zielona karta" (z Gerardem Depardieu i Andie MacDowell), "Za horyzontem" (w rolach głównych Tom Cruise i Nicole Kidman) czy "Wiek niewinności" (w obsadzie Daniel Day-Lewis, Michelle Pfeiffer i Winona Ryder).
Enya zrezygnowała z "Titanica"
Ponoć niewiele brakło, żeby zamiast Celine Dion w "Titanicu" usłyszelibyśmy głos Enyi. Ostatecznie to irlandzka wokalistka miała zrezygnować z współpracy z Jamesem Cameronem. O statuetkę Oscara za najlepszą piosenkę Enya otarła się cztery lata później, w 2001 roku za sprawą "May It Be" (utwór śpiewany w języku angielskim i Quenya) z filmu "Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia" Petera Jacksona. W pierwszej części trylogii pojawia się także utwór "Aniron" zaśpiewany w elfickim języku Sindarin.
W 2001 roku utwór "Only Time" Enyi był też często wykorzystywany przez stacje radiowe i telewizyjne podczas relacji z ataku na World Trade Center w Nowym Jorku. Dwa miesiące później Enya wypuściła specjalnego maksisingla "Only Time". Dochód ze sprzedaży tej płytki został przeznaczony na pomoc ofiarom i poszkodowanym w zamachach.
Po płycie "Amarantine" (2005 - kolejny sukces, miejsca w Top 10 brytyjskiej i amerykańskiej listy) ukazały się jedynie świąteczna "And Winter Came..." (2008), kompilacja "The Very Best Of Enya" (2009) oraz "Dark Sky Island" (2015). Jeden z amerykańskich ekspertów od biznesu stworzył słowo "enyokonomia" na określenie faktu, że Irlandka sprzedaje miliony płyt niemal nie występując na żywo. Wokalistka tylko od czasu do czasu pojawia się w telewizyjnych programach czy podczas specjalnych wydarzeń (ma na koncie m.in. występ dla papieża Jana Pawła II, który był wielkim fanem jej uduchowionych piosenek).
Od blichtru popularności woli oglądać biało-czarne romanse (nazwa kupionego za 2,5 mln funtów wiktoriańskiego zamku Manderley pochodzi od domu bohatera książki i filmu "Rebeka" Alfreda Hitchcocka), kolekcjonować dzieła sztuki i malować. A jej towarzyszami są... koty.
"Uwielbiam koty, kiedyś miałam 12. To był stan błogości - leżały i wygrzewały się na słońcu, a potem do mnie przychodziły i wspinały mi się na szyję" - powiedziała Enya w jednym z nielicznych wywiadów.
"Boję się małżeństwa, ponieważ obawiam się, że ktoś może mnie chcieć z powodu tego, kim jestem, a nie dlatego, że mnie kocha" - podkreślała.