"Kevin sam w domu": Elvis Presley w obsadzie? To największa zagadka
Sekretne życie Elvisa Presleya po ogłoszeniu jego oficjalnej śmierci jest jedną z najczęściej przywoływanych teorii spiskowych w popkulturze. Szukanie zmarłego muzyka przez lata zatoczyło tak szerokie kręgi, że niektórzy odnaleźli gwiazdora nawet w filmie "Kevin sam w domu".
Elvis Presley zmarł 16 sierpnia 1977 roku w swojej posiadłości w Graceland w Memphis. Nieprzytomnego muzyka znalazła w łazience jego dziewczyna Ginger Alden. Próby odratowania Presleya nie powiodły się, a zgon stwierdzono o godzinie 15:30.
Oficjalną przyczyną śmierci Elvisa był zawał serca, wywołany przez śmiertelną mieszankę leków i narkotyków (poinformowano, że sekcja zwłok wykazała w jego organizmie kokainę, demerol, leki przeciwhistaminowe, uspokajające, kodeinę, a także barbiturany). W ostatnich latach swojego życia Presley zmagał się z wieloma dolegliwościami: jaskrą, chorobami jelita grubego i wątroby oraz nadciśnieniem.
Presley pochowany został 18 sierpnia, a pod jego rezydencją ostatnią drogę legendy śledziło ponad 80 tys. osób.
Zobacz również:
Wiele osób wciąż niemogących się pogodzić z tym, że Elvis Presley odszedł, zaczęło wierzyć w teorie spiskowe o upozorowanej śmierci legendarnego muzyka. Sądzono bowiem, że artysta prędzej uciekł od mediów i popularności, niż zmarł z prozaicznych powodów.
Od tego czasu gwiazdora "widziano" m.in. w Buenos Aires, Kalamazoo w stanie Michigan, Ottawie, na Kubie, a także w Londynie i Sztokholmie. Elvis trafił nawet do filmu "Kevin sam w domu".
Elvis za mamą Kevina
"Home Alone", czyli po prostu "Kevin sam w domu" swoją premierę miał w 1990 roku. Oprócz Macaulaya Culkina w filmie wystąpili m.in. Daniel Stern, Joe Pesci, Catherine O’Hara i John Heard. Dla śledzących teorie spiskowe w obsadzie znalazło się też miejsce dla Presleya.
Elvis miał pojawić się w scenie na lotnisku, gdy mama Kevina próbowała zorganizować lot i wrócić do swojego syna. Mężczyzna znajdujący się na drugim planie miał gęstą brodę, podobną do tej, którą Elvis nosił m.in. w filmie "Charro!" z 1969 roku.
Dowodem ma być też kształt szyi gwiazdora. Według Priscilii Presley jej mąż był świadomy tego, że posiada długą szyję, przez co uwielbiał nosić ubrania z kołnierzami. Aktor w "Kevinie" miał na sobie natomiast golf, mogący skutecznie maskować niedoskonałości. Charakterystyczny miał być również tik, który Presley wykonuje głową, schylając ją w lewo.
Oczywiście wkrótce o historii dowiedział się też reżyser filmu, Chris Columbus. "Ci ludzie są przekonani, że ten człowiek to Elvis Presley. Że upozorował własną śmierć, ale wciąż się udziela, bo kocha show-biznes, a w dodatku zagrał w ‘Kevinie samym w domu’? O mój Boże, popatrzcie na tego gościa. To nie Elvis Presley" - stwierdził.
Teorię u Jimmy'ego Fallona komentował również sam Culkin. "Jest też teoria o Elvisie. To chyba najstarsza ze wszystkich" - stwierdził i dodał, że początkowo nie widział w tym kadrze muzyka.