Jacek Skubikowski skończyłby 70 lat. Jego przeboje zna cała Polska, zabiła go podstępna choroba

"Jego piosenki to kamienie milowe polskiej rozrywki" - tak o Jacku Skubikowskim mówił Maciej Januszko, lider rockowej grupy Mech. Wokalista i kompozytor miał na koncie przeboje śpiewane przez m.in. Lady Pank, Lombard, Majkę Jeżowską, Beatę Kozidrak czy Annę Jurksztowicz. Pamiętacie te utwory?

Jacek Skubikowski z Majką Jeżowską
Jacek Skubikowski z Majką JeżowskąAKPA

Dla wielu Jacek Skubikowski pozostał bohaterem drugiego planu, choć sam z sukcesami wykonywał swoje piosenki. Wokalista, gitarzysta, kompozytor, autor tekstów, prezenter telewizyjny 25 września skończyłby 70 lat.

Początki jego kariery muzycznej (wcześniej ukończył prawo) to współpraca z zespołami wykonującymi jazz tradycyjny (nagradzano go na festiwalu Złota Tarka), muzykę country, a także Wolną Grupą Bukowina. Wielokrotnie prowadził koncerty Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Country Piknik Country w Mrągowie, gdzie także występował jako wykonawca. Na początku lat 80. rozpoczął działalność jako solista, zachęcony sukcesami wykonawców, dla których pisał muzykę i teksty.

Jacek Skubikowski podbija festiwal w Opolu

Na własny rachunek Skubikowski odniósł spory sukces z utworem "Jedyny hotel w mieście", który dał mu trzecie miejsce w koncercie Premiery na Festiwalu w Opolu w 1983 r.

Do największych przebojów napisanych dla innych wykonawców należą m.in. "Zawsze tam, gdzie ty" i "Tacy sami" (posłuchaj!) grupy Lady Pank, "Śmierć dyskotece", "Taniec pingwina na szkle" i "Droga pani z TV" Lombardu, zaśpiewana przez Annę Jurksztowicz tytułowa piosenka promująca serial "Na dobre i na złe", "Pomidory" Ewy Bem czy "Daleka droga" grupy Mech.

Pamiętnym utworem wykonywanym przez Skubikowskiego był też "Lizak" (sprawdź!) towarzyszący telewizyjnemu programowi dla dzieci - "Teleranek". To z tą piosenką wiążą się największe kontrowersje w karierze Skubikowskiego. "Emitujemy ją w programie i nagle robi się skandal. Co prawda nigdy nie wyszedł on poza mury telewizji. Dzieciom ta piosenka kojarzyła się wyłącznie z lizakiem. Dla dorosłych była dwuznaczna. Zrobił się szum. Przestaliśmy ją nadawać" - opowiadał po latach nieżyjący już Tadeusz Broś, prowadzący "Teleranka".

Fatalna diagnoza spadła jak grom z jasnego nieba. Jacek Skubikowski myślał, że to błąd lekarza

W drugiej połowie pierwszej dekady XXI wieku Skubikowski usłyszał niepokojącą diagnozę. "Wiadomość o tym, że mam raka, potraktowałem jako błąd lekarza" - mówił w listopadzie 2006 roku.

"Palenie rzuciłem 12 lat temu i wiodłem higieniczny tryb życia. Diagnoza niestety się potwierdziła, ale szybko nadeszło uspokojenie - to tylko maleńki guzek na strunie głosowej, więc radioterapia, 35 naświetlań i po wszystkim. Niestety, nastąpiło wznowienie. Wycięto mi jedną strunę głosową, miesiąc potem kolejną, wreszcie całą krtań. Jestem niemową" - relacjonował wtedy.

Ostatni raz na scenie pojawił się 6 lutego 2007 r. na koncercie imieninowym zorganizowanym w warszawskiej Fabryce Trzciny, z inicjatywy swoich przyjaciół Macieja Januszki (wokalisty zespołu Mech) i Majki Jeżowskiej.

Cztery miesiące później, 13 czerwca 2007 roku, zmarł w szpitalu otoczony najbliższymi. Miał zaledwie 53 lat. Został pochowany na cmentarzu ewangelicko-augsburskim w Warszawie. Na jego grobie poza datami urodzin i śmierci widnieje tytuł "doktor nauk prawnych" (pół roku przed śmiercią obronił doktorat na Uniwersytecie Warszawskim).

"Podtrzymywanie pamięci o Jacku jest dla mnie zupełnie naturalne, byliśmy grupą braterstwa broni, a jego piosenki to kamienie milowe polskiej rozrywki" - mówił po latach Maciej Januszko w radiowej Jedynce.

Kuba Szyperski zachwycił jako Mrozu. „Jestem twoim fanem”Polsat
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas