Def Leppard w Polsce. Oto 10 najważniejszych piosenek zespołu
Mają na koncie ponad 40 lat kariery i kilkadziesiąt milionów sprzedanych płyt. Przeżyli rzeczy, które zniszczyłyby niejeden zespół. Def Leppard, bo o nich mowa, zagrają 31 maja koncert w Krakowie. Brytyjczycy pojawią się na scenie obok Mötley Crüe. Wybraliśmy 10 najważniejszych i najlepszych piosenek Def Leppard!
1. "Photograph"
Klasyk lat 80. i zdecydowanie jeden z najważniejszych utworów w dorobku Def Leppard. Gdyby istniał taki gatunek muzyczny jak hard pop, to ta piosenka byłaby jego najlepszą reprezentacją. Jak na utwór o czymś, czego nie można mieć, to Def Leppard sporo zyskali dzięki temu singlowi. Piosenka broni się nawet po latach, a "drugie życie" zyskała dzięki pojawieniu się w 2013 roku w grze "Grand Theft Auto V".
2. "Animal"
Drugi singel z płyty "Hysteria" i chyba najlepsza zapowiedź tego, co miało się znaleźć na tym albumie. Muzycy postawili tu na bardzo rozbudowaną produkcję i użycie sporej ilości elektroniki. Powodem tego była nie tylko wizja zespołu i producenta, ale też wydarzenia z prywatnego życia artystów. Def Leppard musieli znaleźć pomysł na nowe brzmienie po tym, jak perkusista Rick Allen stracił rękę w wypadku samochodowym.
3. "Pour Some Sugar on Me"
Pod koniec prac nad płytą "Hysteria", podczas przerwy, wokalista Joe Elliott zaczął grać na gitarze riff, który wymyślił kilka dni wcześniej. Producentowi albumu tak spodobał się ten fragment, że namówił zespół na zrobienie z niego piosenki. Co prawda płyta miała już wyznaczony termin oddania, ale ekipa stwierdziła, że zaryzykuje. Dwa tygodnie później było jasne, że "Pour Some Sugar on Me" to właśnie to, czego brakowało albumowi. Ciekawostka: singel stał się przebojem nie tylko w stacjach radiowych, ale też.... amerykańskich klubach ze striptizem.
4. "Hysteria"
Tytułowy utwór z płyty, która fanów utwierdziła w przekonaniu, że "Def Leppard to wielki zespół jest", a niedowiarkom pokazała, że Brytyjczycy naprawdę wiedzą, co robią. Wygrywana na gitarze melodia i kilka ścieżek wokalu - taki był przepis na radiowy przebój i trzeba przyznać, że cel został osiągnięty. "Hysteria" okazała się pierwszą piosenką Def Lepard, która dotarła do pierwszej dziesiątki listy najlepszych singli Billboardu.
5. "Foolin"
Jak połączyć popową przebojowość z elementami rocka i metalu? Jeśli ktoś potrzebuje lekcji, może posłuchać tej piosenki. Bonusem jest udział w teledysku Perri Lister, ówczesnej dziewczyny Billy’ego Idola. Perri gra tu na harfie, ale z zamkniętymi oczami. Skoro było "Eyes Without a Face", to mamy też "A Face Without Eyes".
6. "Love Bites"
Jeśli zapytacie przeciętnego fana muzyki o jedną balladę Def Leppard, to gwarantuję, że w odpowiedzi pojawi się ten tytuł. Co ciekawe - zespół wcale nie był przekonany o wielkim potencjale "Love Bites". Piosenka została wydana dopiero jako piąty singel z płyty "Hysteria", co nie przeszkodziło jej w podbiciu list przebojów.
7. "Bringin’ on the Heartbreak"
Ta piosenka jest najlepszym dowodem na to, że czasem warto dać czemuś drugą szansę. Utwór "Bringin’ on the Heartbreak" pojawił się oryginalnie na drugiej płycie Def Leppard, "High ’n’ Dry". Singel nie zawojował jednak list przebojów, ale grupa nie poddała się. Po kilku latach, kiedy zespół zdobył ogromną popularność, piosenka została zmiksowana na nowo i wydana jeszcze raz. Tym razem zakończyło się to sporym sukcesem.
8. "Rock of Ages"
Producent: "Ile nietypowych rzeczy chcecie mieć w tym utworze?". Def Leppard: "Tak!". Dzisiaj pewnie nawet muzycy nie pamiętają, jak dokładnie wyglądała rozmowa na temat "Rock of Ages", ale wiadomo jedno: tej piosenki nie da się pomylić z żadnym innym singlem zespołu. Mutt Lange, który produkował płytę "Pyromania", ma niemieckie korzenie. Zaproponował więc, żeby zamiast tradycyjnego "raz, dwa, trzy, cztery", Def Leppard użyli na początku paru niemieckich słów. Nie mają one większego sensu, ale ten fragment na zawsze zapisał się w historii rocka. I jeszcze jedno: to na pewno nie jest ulubiona piosenka Def Leppard wśród rosyjskich fanów. Słowa wypowiadane podczas gitarowej solówki zdradzają dlaczego.
9. "Rocket"
Mocne uderzenie prosto z albumu "Hysteria", a przy okazji popis producenckich możliwości w wykonaniu Mutta Lange’a. Jeśli dobrze się wsłuchacie, usłyszycie tu fragmenty innych piosenek Def Leppard, smaczki i elektroniczne eksperymenty, które jeszcze dodały mocy i tak świetnej piosence.
10. "Two Steps Behind"
Najlepszy dowód na to, że nawet najwięksi twardziele też mają miękkie serca. Ta urocza ballada powstała pod koniec lat 80., ale na kilka lat trafiła do szuflady. Co ciekawe - zespół nagrał dwie wersje tego utworu: standardową, rockową i akustyczną, czyli tę, która zdobyła ogromną popularność. W 1993 roku, podczas trasy koncertowej, Def Leppard odebrali telefon od producentów filmu "Bohater ostatniej akcji", którzy poprosili zespół o jakąś nową piosenkę na ścieżkę dźwiękową. Grupa nie miała warunków ani czasu na nagrywanie muzyki, ale przesłała ścieżki akustycznej wersji "Two Steps Behind". Słynny kompozytor i dyrygent Michael Kamen dodał trochę smyczków i wyszła z tego jedna z najpopularniejszych ballad złotych czasów MTV.