Ałła Pugaczowa powiedziała "nie!". Życie obfitujące w skandale
Ałła Pugaczowa, urodzona 15 kwietnia w 1949 roku w Moskwie, była do niedawna ikoną rosyjskiego show-biznesu i estrady. Jednak nawet ona, legenda piosenki i ulubienica publiczności, musiała salwować się ucieczką za granicę. Swoje 75. urodziny obchodzić będzie z dala od kraju.
Kariera muzyczna Ałły Pugaczowej rozpoczęła się już w dzieciństwie, kiedy to jako berbeć występowała w radiowych audycjach. Sławę przyniósł jej utwór "Arlekino", który zaśpiewała w 1975 roku, zdobywając Grand Prix na festiwalu Złoty Orfeusz. Od tego czasu Pugaczowa stała się "radzieckim Karelem Gottem" czy też "Marylą Rodowicz" - ikoną muzyczną swojej ojczyzny, twarzą, którą rozpoznawał każdy Rosjanin.
Pugaczowa jest znana nie tylko ze sceny. Jej życie prywatne również oczywiście budziło ogromne zainteresowanie.
Zobacz również:
- A więc to koniec. Legendarny artysta właśnie to ogłosił
- Gwiazdor spakował walizki i uciekł z Warszawy. Dlaczego zamieszkał w górach?
- Coachella 2025: Największy festiwal muzyczny zdradza, jakie gwiazdy wystąpią na scenie
- Wielki powrót byłej trenerki do "The Voice of Poland". Margaret pojawi się w półfinale jubileuszowej edycji
Jak przystało na prawdziwą diwę, artystka była pięciokrotnie zamężna, a w 2013 roku, mając 64 lata, z pomocą surogatki została matką bliźniąt. Pugaczowa i jej młodszy o 27 lat mąż, Maksim Gałkin, zdecydowali się na dzieci metodą in vitro. Wywołało to burzę w krajowych i międzynarodowych mediach.
"Kiedy bliźnięta się urodziły, miałam wrażenie, że to moje wnuki. Dopiero nazajutrz dotarło do mnie, że to moje dzieci" - mówiła w wywiadzie dla rosyjskiej telewizji.
Oprócz sukcesów muzycznych, Pugaczowa prowadziła również biznesy: własną markę odzieżową, perfumy i linię butów sygnowanych jej nazwiskiem. W tej sferze nie można jednak powiedzieć, by była krystaliczna. Po serii skandali zyskała sobie łatkę "nowej ruskiej", przedstawicielki pokolenia dorobkiewiczów, którzy swoje biznesy prowadzą tyleż odważnie, co niemoralnie i w brzydkim, zadufanym w sobie stylu.
Mimo to Pugaczowa była stałym gościem telewizji, często występując jako jurorka w programach talent show.
Stwierdziła kiedyś w wywiadzie, że "muzyka jest dla niej niczym tlen". Albumy Ałły sprzedały się w ponad 250 milionach egzemplarzy na całym świecie. Jednak nawet gwiazda o tak ugruntowanej pozycji przekonała się na własnej skórze, jak łatwo popaść w kłopoty w kraju takim jak współczesna Rosja.
W 2022 roku wraz z mężem, znanym artystą estradowym Maksimem Gałkinem uciekła do Izraela. Według gazety "Haarec" ich nagły wyjazd z Rosji był w istocie ucieczką. Problemy w ojczyźnie dotyczył bowiem jej męża, który ponoć nie wykazywał się w swoich występach odpowiednim nastawieniem do aktualnie panującej w kraju atmosfery.
"Szkoda, że Pugaczowa, niegdyś największa piosenkarka kraju, tak bardzo utraciła kontakt z rzeczywistością (...). Jej miejsce jest teraz w muzeum" - skomentował sytuację jeden z prominentnych polityków.
15 kwietnia gwiazda obchodzi 75. urodziny. Media publiczne w ojczyźnie artystki prawdopodobnie przemilczą tę informację.