Reklama

Wielkie gwiazdy zaśpiewają polskie przeboje?

Czesław Niemen i Seweryn Krajewski na światowych listach przebojów? Michał Urbaniak uważa, że to możliwe. Polsko-amerykański jazzman zamierza nagrać polskie piosenki z amerykańskimi gwiazdami.

Zdaniem Michała Urbaniaka, między innymi właśnie utwory Seweryna Krajewskiego, Czesława Niemena oraz Andrzeja Zauchy to gotowe przeboje, tylko trzeba je nagrać po angielsku z gwiazdami światowej wokalistyki.

Michał Urbaniak zdradził Informacyjnej Agencji Radiowej, że chce ten pomysł zrealizować i przygotował nowoczesne aranże dla blisko 30 polskich piosenek. Na przykład "Pod Papugami" Niemena została zaaranżowana specjalnie pod styl amerykańskiego piosenkarza i jazzmana George'a Bensona, z którym Urbaniak wcześniej współpracował.

Polski muzyk wyjawił, że pomysł narodził się, gdy redaktor naczelny "Angory" Mirosław Kuliś zapytał go, dlaczego polskie piosenki nie są popularne na świecie.

Reklama

"Dlatego, że mało kto za granicą zna język polski" - odpowiedział mu Michał Urbaniak.

"Piosenki Seweryna Krajewskiego i Czesława Niemena nadają się na przeboje, bo mają wspaniale melodie, a bez melodii nie ma hitu" - powiedział IAR muzyk, który sam napisał między innymi taki przebój, jak "Papaya", wykonywany przez Urszulę Dudziak.

Michał Urbaniak podzielił projekt na dwa etapy. W pierwszym - nagra polskie piosenki z amerykańskimi muzykami, którzy występowali w jego zespołach Urbanator i Urbanizer. Większość z nich pochodzi z nowojorskiej dzielnicy Jamaica Queens.

"Nagranie z nimi dobrej płyty po angielsku i wypromowanie tych piosenek poza Polską to plan B. Jeżeli to się powiedzie, wówczas będziemy starali się 'kupić' największe gwiazdy wokalistyki, czyli zrealizować plan A"- tłumaczy.

"Gwiazdy są drogie, ale nie da się ukryć, że wielkie nazwiska przyciągają słuchaczy" - przyznaje muzyk.

Michak Urbaniak - wirtuoz gry na skrzypcach i saksofonie - nagrał na całym świecie ponad 60 autorskich płyt. Wielokrotnie nagradzany, zwyciężał w zagranicznych plebiscytach, a jego nazwisko znalazło się w prestiżowym "Down Beat" w 1992 roku wśród największych sław jazzu na pierwszym miejscu aż w pięciu kategoriach.

IAR/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy