Reklama

Syn Kazika "nowatorskim zjawiskiem"

19 stycznia ukazał się debiutancki album Janusza Staszewskiego, syna lidera Kultu. Płyta nosi tytuł "Piosenki o miłości". W odróżnieniu od rockowego ojca, młody muzyk najlepiej czuje się w rytmach reggae.

Janusz sam skomponował i wyprodukował swoje utwory. "Płyta powstawała przez wiele lat, co świadczy o przemyśleniu i dojrzałości kompozycji. Pierwsze nagrania pochodzą jeszcze z okresu, kiedy muzyk nie wiedział, że nagra album. Nagrania z czasem zaczęły krążyć w obiegu znajomych i napotkały przychylne opinie. Następnie narodził się pomysł nagrania całej płyty. Janusz jako producent, który ma do dyspozycji domowe studio, sam zadbał o oprawę muzyczną" - czytamy w zapowiedzi tego albumu.

O twórczości Janusza Staszewskiego pochlebnie wypowiedział się m.in. Sidney Polak:

Reklama

"Wydaje mi się, że jest to dość ciekawe i nowatorskie zjawisko na polskim rynku muzycznym, szczególnie jeśli chodzi o takie gatunki jak dancehall i reggae. Mimo że Janusz jest wykonawcą początkującym i słychać w jego piosenkach, że nie jest jeszcze mega profesjonalistą, to wydaje mi się, że jakaś myśl przewodnia w tym wszystkim istnieje. I bez żadnej ściemy muszę powiedzieć, że jestem szczerze zaciekawiony tym, co Janusz przedstawił" - powiedział Sidney Polak.

W niedzielę, 23 stycznia, o godzinie 21 w warszawskim klubie Hydrozagadka odbędzie się koncert promujący album "Piosenki o miłości" - wstęp wolny.

Zobacz koncertowy teledysk do utworu "Głowa do góry" Janusza Staszewskiego!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Janusz | synowie | zjawisko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy