Reklama

O dziewczynie, ale nie o dziewczynie

"W pewnym sensie to będzie polityczna płyta" - tak o nowym albumie Fall Out Boy, zatytułowanym "Folie A Deux", opowiada wokalista zespołu Patrick Stump.

"Ale to nie jest typowy polityczny album. Taki, który nagrany został przez artystę inspirującego się tym, co dzieje się na świecie. Politykę na naszej płycie można zignorować" - mówi "Billboardowi" frontman Fall Out Boy.

Jak się jednak okazuje, chicagowski zespół nie ignoruje polityki. Fall Out Boy wystąpili na konwencji wyborczej Demokratów i ciepło wypowiadają się o ich kandydacie na prezydenta, Baracku Obamie.

"Staramy się być bezpartyjni. Nie chodzi nam o tego kandydata. Chcemy tylko, by młodzi zarejestrowali się i poszli zagłosować" - przekonuje Stump.

Reklama

Lider zespołu Pete Wentz twierdzi natomiast, że "Folie A Deux" powstał obserwacji dokonanej "z innej perspektywy" i opiera się na "fikcji":

"Nie chcę mówić o tej płycie. Pozwolę, by słuchacze sami ją zinterpretowali. Za każdym razem, gdy wydaje wam się, że śpiewamy o dziewczynie, nie śpiewamy o niej. A wtedy, gdy wydaje wam się, że nie śpiewamy o dziewczynie, właśnie o niej śpiewamy" - przewrotnie komentuje basista.

Pierwszym singlem promującym "Folie A Deux" będzie utwór "I Don't Care", który trafi także do młodzieżowej komedii "Sex Drive" (premierą w Ameryce jesienią).

Poza tym grupa weźmie udział w kampanii "Got Milk?", która zachęca młodzież do picia mleka.

Na razie wszelkie plany koncertowe Fall Out Boy zostały przesunięte na drugą połowę 2009 roku, a to dlatego, że żona Wentza, piosenkarka Ashlee Simpson, spodziewa się dziecka.

Zobacz teledyski Fall Out Boy na stronach INTERIA.PL!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Fall Out Boy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama