Nosowska "aktorską pierdołą"

Oba wymienione teledyski zrealizowała jedna z najbardziej cenionych reżyserek wideoklipów Anna Maliszewska. Kasia Nosowska wielokrotnie zresztą podkreślała, że dobrze im się pracuje razem. Wokalistkę ucieszyła kolejna nominacja.

- Bardzo się z tego cieszę, zwłaszcza że wyboru dokonują słuchaczo-oglądacze. Nagrody oczywiście są miłe, ale nigdy podczas mojej dotychczasowej kariery, kolekcjonowanie ich nie było moim celem - powiedziała INTERIA.PL Kasia.

- Wyglądało to tak, że ja powiedziałam co mogłabym zrobić dla dobra teledysku i Ania przyjęła to do siebie. Bardzo ważną rolę przy produkcji klipu odegrała Ewa Drobiec, która wymyśliła wszystkie moje wcielenia i świetnie mnie ucharakteryzowała - wspomina prace nad

"Erą Retuszera"

.

Klip przypadł do gustu jurorów festiwalu wideoklipów Yach Film, którzy przyznali mu nominację w kategorii "kreacja aktorska". Sama Kasia Nosowska jednak nie ma wielkiego uznania do takich umiejętności, nazywając siebie i kolegów z Heya "aktorskimi pierdołami".

- To nie kokieteria, przecież gdyby moje zdolności aktorskie były na odpowiednim poziomie, to już dawno występowałabym w jakimś serialu, bo przecież obecnie kręci się tego mnóstwo, a tu jakoś żadnych propozycji... - śmieje się Kasia.

W ostatnim czasie wokalistka zwróciła uwagę na klip do utworu "Burn My Shadow" grupy U.N.K.L.E.

- Bardzo interesująca akcja, ale nie zdradzę szczegółów - proponuję zobaczyć - namawia.

Dodajmy, że jeszcze do czwartku, 18 października, możecie oddawać swoje głosy w konkursie Yacha Internautów. Szczegóły znajdziecie tutaj. Zwycięzcę w tej kategorii, a także pozostałych laureatów Yach Filmu poznamy w niedzielę, 21 października, w Gdańsku.

Zobacz teledyski Kasi Nosowskiej na stronach INTERIA.PL.