Reklama

Manic Street Preachers: Richey wciąż poszukiwany

W piątek, 1 lutego, minie siódma rocznica zaginięcia Richey'a Edwardsa, gitarzysty formacji Manic Street Preachers. Zgodnie z brytyjskim prawem po siedmiu latach od zgłoszenia tego faktu i braku jakichkolwiek wiadomości na temat zaginionej osoby powinna ona zostać uznana za zmarłą. Rodzina muzyka nie wystąpi jednak z takim wnioskiem i nadal będzie go poszukiwać.

Prawo pozostawia taką możliwość, uznanie za zmarłego nie następuje bowiem z urzędu, ale po przedłożeniu odpowiedniego wniosku. Na taki krok nie zdecydują się ani rodzice Richey'a, ani jego siostra Rachel. Tym bardziej, że Chris Coleman, oficer policji, który dość długo zajmował się tą sprawą, przyznał, że istnieje w niej sporo zawiłości i niejasności.

?Wszystko zależy od rodziny. Dzięki takiemu wnioskowi mogliby mieć dostęp do jego konta bankowego i mogliby dysponować jego majątkiem. Nikt go od lat nie widział, ale jego rodzina chyba nadal będzie chciała, aby sprawa był otwarta. Dzięki temu, jeśli tylko pojawi się jakiś ślad, to będziemy mogli nadal ją prowadzić" - powiedział Coleman.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Manic Street Preachers | poszukiwani
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama