"Kogo obchodzi, co ja myślę?"

Wizyta gitarzysty Oasis, Noela Gallaghera, w holenderskiej telewizji zakończyła się wielką, mało cenzuralną tyradą niepokornego muzyka.

Noel Gallagher znany jest z niewyparzonego języka - fot. Dave Hogan
Noel Gallagher znany jest z niewyparzonego języka - fot. Dave HoganGetty Images/Flash Press Media

Gallagher krytycznie wypowiedział się m.in. na temat swojej ojczyzny.

"Anglia wcale nie jest taka świetna. Tak szczerze, to pieprzona dziura. Śmietnik" - powiedział gitarzysta, po czym uzasadnił swoją opinię.

"Kiedy mnie tam nie ma, tęsknię za piłką nożną, za moją dziewczyną, za dzieciakami, za dobrą herbatą. Ale to wszystko. Ludzie mają to romantyczne wyobrażenie o Anglii. A taki Londyn to przecież cholerne zad..ie. Pełno przestępstw, pełno pieprzonych turystów, ciągle korki i zanieczyszczone powietrze" - wylicza Gallagher.

Inną interesującą refleksją Noela była ta, która dotyczyła udzielanych przez niego wywiadów.

"Dziennikarze pytają mnie, co sądzę o hip hopie, o przestępczości, o Amy Winehouse. Albo jakie jest moje zdanie na temat Pete'a Doherty'ego, Elvisa Presleya, papieża, Hitlera... Kogo, do cholery, obchodzi, co ja myślę?" - zakończył muzyk.

Zobacz teledyski Oasis na stronach INTERIA.PL.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas