Dopiero co zachwycała w "Twoja Twarz...", a już wróciła z niesamowitym projektem

Muzyka, która łączy pokolenia, gatunki i wrażliwości, zyskała nowe życie. Kultowy album Reni Jusis, "Trans Misja" z 2003 roku, doczekał się reinterpretacji w wykonaniu gwiazd polskiej sceny muzycznej.

Reni Jusis
Reni JusisAleksandra SkowronGetty Images

Płyta "Re Trans Misja", będąca hołdem dla jednego z najbardziej uznanych albumów Reni Jusis, trafiła na rynek 4 grudnia. To projekt, który zaskakuje i wzrusza, oferując słuchaczom nowe spojrzenie na muzykę sprzed dwóch dekad.

Nowe życie kultowych hitów

"Trans Misja" była w swoim czasie przełomem. Gdy na polskim rynku dominowała tradycyjna muzyka pop, Reni Jusis postawiła na elektronikę. Album szybko zdobył uznanie, a takie utwory jak "Kiedyś Cię Znajdę" czy "Ostatni Raz" stały się klasykami. Sama artystka przyznaje, że "Trans Misja" zajmuje szczególne miejsce w jej sercu.

"To była przełomowa płyta w mojej karierze, bardzo wiele jej zawdzięczam. Natomiast nigdy nie przypuszczałam, że będzie to album ważny również dla innych artystów. W zeszłym roku, gdy obchodziliśmy 20-ste urodziny "Trans Misji", dostałam wiele sygnałów, że moje kompozycje mimo upływu czasu wciąż rezonują i inspirują innych. Wpadliśmy na pomysł, aby oddać te utwory w ręce innych artystów i zdać się na ich wrażliwość – tak powstała 'Re Trans Misja'" – mówi Reni Jusis.

Wielopokoleniowy dialog muzyczny

Nowy album to podróż przez różnorodne style muzyczne. Otwarcie krążka to 9-minutowa transowa improwizacja fortepianowa Leszka Możdżera. Po nim następują reinterpretacje stworzone przez takich artystów jak Novika, Smolik czy Envee – kluczowe postacie polskiej sceny klubowej lat 2000. Z kolei młodsze pokolenie reprezentują Mery Spolsky, Otsochodzi, Bovska, Kuba Karaś oraz Frank Leen.

Projekt to nie tylko hołd dla twórczości Reni Jusis, ale również próba połączenia przeszłości z teraźniejszością. – "To wyjątkowy dialog między przeszłością i przyszłością. (...) To tak jakby spotkać swoje dziecko po wielu latach… Z jednej strony ledwo je poznajesz, a z drugiej jesteś dumny, jak wyrosło" – podkreśla Reni Jusis.

Nie tylko dla fanów elektroniki

"Re Trans Misja" to mikstura brzmień, które mogą poruszyć zarówno wieloletnich fanów twórczości Reni, jak i tych, którzy dopiero teraz odkrywają jej muzykę. Album został wydany przez Kayax. Fani mogą cieszyć się nowymi aranżacjami zarówno na klasycznych nośnikach, pięknie wydanym podwójnym białym winylu, jak i w serwisach streamingowych.

Matteo Bocelli o świątecznym koncercie: Coś wyjątkowegoMichał BorońINTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas