Reklama

Artur Rojek o odejściu z Myslovitz

Artur Rojek w rozmowie z INTERIA.PL przyznał, że z zamiarem odejścia z Myslovitz nosił się od dłuższego czasu. I wcale nie ma to związku z Off Festivalem.

Przypomnijmy - w kwietniu gruchnęła wiadomość o rozstaniu Artura Rojka z grupą Myslovitz. Nowym wokalistą zespołu został Michał Kowalonek. O konfliktach między Rojkiem a resztą składu mówiło się już od lat.

- Myslovitz był zespołem, który istniał w tej formie, w jakiej istniał, przez 20 lat. Między nami wydarzyło się wiele świetnych rzeczy i wiele słabych rzeczy - podkreśla Artur Rojek w rozmowie z INTERIA.PL.

- Pod koniec już się ze sobą rozmijaliśmy. Przestał mi odpowiadać taki charakter pracy, w takiej formie. Inaczej sobie to wyobrażałem. Bez żadnych osobistych pretensji postanowiłem zrobić to, o czym od dawna myślałem - zdradza wokalista, będący twórcą i dyrektorem artystycznym coraz popularniejszego Off Festivalu.

Reklama

Jednak Rojek wyraźnie zaznacza, że decyzja o odejściu z Myslovitz nie była podyktowana licznymi obowiązkami związanymi z katowicką imprezą.

- Chcę sobie życie ułożyć troszeczkę inaczej. Nie można jednak sprowadzać tego do stwierdzenia, że wybrałem bycie dyrektorem artystycznym festiwalu.

Zobacz teledyski Myslovitz na stronach INTERIA.PL!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Off | Myslovitz | Artur Rojek | odejście
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy