Dekada od śmierci Stuarta Cable'a: Nie wierzyliśmy, że zmarł

Jego śmierć odbiła się głośnym echem w całej Wielkiej Brytanii, a na pogrzebie pojawiły się tysiące osób. Stuart Cable – który zmarł 10 lat temu – wciąż ma ważne miejsce w sercach fanów.

article cover
Dan KitwoodGetty Images

Dekada od śmierci Stuarta Cable'a: Nie wierzyliśmy, że zmarł

7 czerwca 2010 roku muzyk i prezenter telewizyjny został znaleziony martwy w swoim domu (leżał na podłodze w kuchni) Aberdare w Walii około 5:30 czasu lokalnego.  

"Stuart swego czasu podróżował z zespołem po całym świecie, a ja się zamartwiałam czy nic mu nie jest. Kiedy wreszcie ustatkował się i zamieszkał tutaj, zdarzyło się to. Wciąż nie mogę uwierzyć w jego śmierć" - powiedziała matka muzyka w rozmowie z serwisem Walesonline.
Muzycy nie zapomnieli o swoim koledze wiele lat po tragedii. Na płycie "Scream Above The Sound" (2017 r.) znalazł się utwór "Before Anyone Knew Our Name", którym oddano hołd zmarłemu perkusiście.
"Znałem Stuarta całe życie. Jako 12-latek zagrałem z nim mój pierwszy koncert w życiu. Mieliśmy trudne chwile, ale zawsze byliśmy blisko siebie. Od jakiegoś czasu nie było między nami nieporozumień" - przyznał Jones.
Kilka miesięcy później ujawniono, co było powodem śmierci perkusisty. Mężczyzna zakrztusił się własnymi wymiocinami. Przed śmiercią gwiazdora miał przez trzy dni ostro imprezować i nadużywać alkoholu.
+4
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas
{CMS: 0}