35 lat Marcina Sójki. "Niebiański głos" z "The Voice of Poland"

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Udostępnij
article cover
Kamil Piklikiewicz/DDTVNEast News

35 lat Marcina Sójki. "Niebiański głos" z "The Voice of Poland"

Polska Marcina Sójkę poznała w 2018 roku, kiedy to zgłosił się do dziewiątej edycji programu "The Voice of Poland". Trenerom i publiczności przedstawił się piosenką Grażyny Łobaszewskiej "Czas nas uczy pogody". Uczestnik trafił do drużyny Patrycji Markowskiej i bezproblemowo przemknął przez wszystkie etapy aż do finału. "Marcin, ty masz niebiański głos i mam nadzieję, że masz tego świadomość i mam nadzieję, że Patrycja nie zmarnuje tego” – mówił Michał Szpak.
Polska Marcina Sójkę poznała w 2018 roku, kiedy to zgłosił się do dziewiątej edycji programu "The Voice of Poland". Trenerom i publiczności przedstawił się piosenką Grażyny Łobaszewskiej "Czas nas uczy pogody". Uczestnik trafił do drużyny Patrycji Markowskiej i bezproblemowo przemknął przez wszystkie etapy aż do finału. "Marcin, ty masz niebiański głos i mam nadzieję, że masz tego świadomość i mam nadzieję, że Patrycja nie zmarnuje tego” – mówił Michał Szpak. VIPHOTOEast News
Marcin Sójka swoją przygodę z branżą rozrywkową zaczynał jako 13-latek od występów na deskach teatru. W 2000 roku pojawił się w sztuce "Piotruś Pan". Premiera odbyła się w Teatrze Muzycznym ROMA, a jej reżyserem był Janusz Józefowicz. Sójka był tytułowym Piotrusiem. Do roli wyłoniono go podczas specjalnego castingu.
Marcin Sójka swoją przygodę z branżą rozrywkową zaczynał jako 13-latek od występów na deskach teatru. W 2000 roku pojawił się w sztuce "Piotruś Pan". Premiera odbyła się w Teatrze Muzycznym ROMA, a jej reżyserem był Janusz Józefowicz. Sójka był tytułowym Piotrusiem. Do roli wyłoniono go podczas specjalnego castingu. Kamil Piklikiewicz/DDTVNEast News
Przed ogólnopolską karierą Sójka aktywnie działał w rodzinnych Siedlcach. Występował m.in. na deskach Teatru ES. Pracował również jako realizator dźwięku w lokalnym Centrum Kultury i Sztuki oraz występował z Orkiestrą Wojskową z Siedlec. Talent wokalisty dostrzeżono w mieście. W 2010 roku przyznano mu stypendium prezydenta miasta. W 2013 roku zdobył nagrodę Wawrzyna Siedleckiego za wybitne osiągnięcia artystyczne.
Przed ogólnopolską karierą Sójka aktywnie działał w rodzinnych Siedlcach. Występował m.in. na deskach Teatru ES. Pracował również jako realizator dźwięku w lokalnym Centrum Kultury i Sztuki oraz występował z Orkiestrą Wojskową z Siedlec. Talent wokalisty dostrzeżono w mieście. W 2010 roku przyznano mu stypendium prezydenta miasta. W 2013 roku zdobył nagrodę Wawrzyna Siedleckiego za wybitne osiągnięcia artystyczne. Mieczysław WłodarskiReporter
W finale programu niespodzianki nie było i Marcin Sójka został wybrany na zwycięzcę. Radiostację zaczął natomiast podbijać jego pierwszy singel "Zaskakuj mnie". Utwór znalazł się na pierwszej płycie wokalisty "Kilka prawd." Promowały ją też piosenki: "Dalej","Lepiej" i "Wróć". Zanim jednak płyta się ukazała, Sójka wystąpił na Festiwalu w Opolu, gdzie wygrał koncert Premier i zdobył nagrodę publiczności im. Karola Musioła.
W finale programu niespodzianki nie było i Marcin Sójka został wybrany na zwycięzcę. Radiostację zaczął natomiast podbijać jego pierwszy singel "Zaskakuj mnie". Utwór znalazł się na pierwszej płycie wokalisty "Kilka prawd." Promowały ją też piosenki: "Dalej","Lepiej" i "Wróć". Zanim jednak płyta się ukazała, Sójka wystąpił na Festiwalu w Opolu, gdzie wygrał koncert Premier i zdobył nagrodę publiczności im. Karola Musioła. Tadeusz WypychReporter
W 2020 roku z powodu pandemii kariera Marcina Sójki wyhamowała. Do sieci trafiły piosenki "Retro w głowie" i "Ślady. Jak zostać gwiazdą", którą wokalista nagrał z Natalią Zastępą.
W 2020 roku z powodu pandemii kariera Marcina Sójki wyhamowała. Do sieci trafiły piosenki "Retro w głowie" i "Ślady. Jak zostać gwiazdą", którą wokalista nagrał z Natalią Zastępą. VIPHOTOEast News
Niestety debiut Sójki nie do końca spełnił pokładane w nim nadzieje. "Niby słuchasz, jak ktoś śpiewa i śpiewa naprawdę solidnie, ale z wielu powodów nie potrafisz nad tym mlaskać z zachwytu. Kolejny zmarnowany talent. Wielka szkoda" – pisał nasz recenzent.
Niestety debiut Sójki nie do końca spełnił pokładane w nim nadzieje. "Niby słuchasz, jak ktoś śpiewa i śpiewa naprawdę solidnie, ale z wielu powodów nie potrafisz nad tym mlaskać z zachwytu. Kolejny zmarnowany talent. Wielka szkoda" – pisał nasz recenzent. Tadeusz WypychReporter
13-latek już wtedy miał zdradzać zamiłowanie do muzyki. Spora w tym zasługa rodziny wokalisty - graniem na instrumentach lub śpiewaniem zajmował się niemal każdy z jej członków. Kompozytor muzyki do "Piotrusia Pana", Janusz Stokłosa o 13-letnim Sójce mówił następująco: "Marcin? On ma naturalny dar śpiewania. Otwiera usta i... wszystko jest na swoim miejscu".
13-latek już wtedy miał zdradzać zamiłowanie do muzyki. Spora w tym zasługa rodziny wokalisty - graniem na instrumentach lub śpiewaniem zajmował się niemal każdy z jej członków. Kompozytor muzyki do "Piotrusia Pana", Janusz Stokłosa o 13-letnim Sójce mówił następująco: "Marcin? On ma naturalny dar śpiewania. Otwiera usta i... wszystko jest na swoim miejscu". Piotr KamionkaReporter
emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Przejdź na