Amerykański "X Factor" zdjęty z anteny!
Klęska amerykańskiej edycji programu "X Factor". Telewizja Fox oficjalnie rezygnuje z tego formatu po trzech sezonach.
Zdjęcie amerykańskiego "X Factor" z anteny to pierwsza tak dotkliwa porażka Simona Cowella - twórcy i jurora show.
Cowell może jednak liczyć na miękkie lądowanie w swojej ojczyźnie - niedawno ogłoszono, że znów będzie oceniał uczestników brytyjskiej edycji "X Factor" (jest także jurorem "Britain's Got Talent").
W USA "X Factor" wyraźnie przegrał rywalizację o widzów z "The Voice". Również "Idol" - emitowany w Fox na zmianę z "X Factor" - miał dużo lepsze wyniki oglądalności.
W jury trzeciej edycji amerykańskiego "X Factor" obok Simona Cowella zasiadały: Demi Lovato, Paulina Rubio i Kelly Rowland.
"Program nie spełnił naszych oczekiwań. Simon o tym wie. Wyniki nie były takie, na jakie liczyliśmy" - powiedział Kevin Reilly, szef rozrywki w telewizji Fox.
"Życzymy Simonowi wszystkiego, co najlepsze i szczerze wierzymy, że jeszcze będziemy mieli przyjemność współpracować" - dodał kurtuazyjnie Reilly.
Oświadczenie wydał również sam zainteresowany.
"Przeżyłem tu fantastyczne chwile przez ostatnie 12 lat, najpierw jako juror 'American Idol', a później w 'X Factor'. Mieliśmy szczęście odkryć wspaniałe talenty. Zawsze mogłem liczyć na ujmującą gościnność amerykańskiej publiczności" - napisał Simon Cowell.
"Na tę chwilę jestem z powrotem na Wyspach. Dziękuję Foxowi za bycie wspaniałym partnerem i wszystkim, którzy wspierali moje programy. Ameryko, zobaczymy się niebawem!" - zakończył Brytyjczyk.
Dodajmy, że również polska wersja "X Factor" nie radzi sobie tak dobrze, jak się spodziewano. Całą trzecią edycję oglądało średnio 2,97 mln Polaków - o 140 tys. mniej niż drugą i o 1,5 mln mniej niż pierwszą. W marcu rozpocznie się kolejny sezon show - do jury dołączyła Ewa Farna.