"Wyłącznie dzięki fanom"

W ciągu zaledwie kilkunastu miesięcy Gosia Andrzejewicz z anonimowej wokalistki stała się jedną z najpopularniejszych piosenkarek w Polsce. Stało się tak głównie za sprawą przebojów "Słowa" i "Pozwól żyć", które trafiły na wydane w 2006 roku wznowienie debiutu artystki "Gosia Andrzejewicz Plus". Gosia nie zakopywała jednak przysłowiowych gruszek w popiele i już w listopadzie 2006 roku wydała swój drugi album, zatytułowany "Lustro". Wydawnictwo zawierające intrygującą okładkę promowała piosenka "Trochę ciepła", która szybko stała się kolejnym przebojem wokalistki. Gosia Andrzejewicz w rozmowie z Pawłem Amarowiczem opowiedziała o przywiązaniu do fanów, "lustrzanej" okładce, recepcie na przeboje i pokusiła się o muzyczne podsumowanie 2006 roku.

Gosia Andrzejewicz
Gosia AndrzejewiczINTERIA.PL

Czy to był twój najważniejszy rok w karierze? Skąd się wziął tak spory sukces anonimowej piosenkarki, jaką byłaś jeszcze kilka miesięcy temu?

Rok 2006 był najlepszy w moim dotychczasowym życiu. Wydałam pierwszą płytę "Plus", następnie nakręciłam dwa teledyski, zdobyłam nagrodę "Złotego Dzioba", która była dla mnie bardzo ważna, bo przyznana została właśnie dzięki moim fanom. Wydałam również płytę "Lustro", wystąpiłam na bardzo ważnym festiwalu w Sopocie, więc naprawdę nie spodziewałam się, że w tym roku tyle zdarzeń będzie w moim życiu...

Dlaczego to wszystko osiągnęłam? Tylko i wyłącznie dzięki moim fanom, którzy pokochali muzykę i chyba usłyszeli w tych tekstach szczerość. I zrozumieli, że to, co robię, to jest to, co naprawdę kocham.

Wiele twoich akcji pokazuje, że bardzo zależy ci na fanach. Czy oni są dla ciebie najuważniejsi?

Zdecydowanie moi fani są dla mnie najważniejsi i mogłabym zrobić dla nich wszystko. Zostaję po koncertach, aby rozdawać im autografy. Dlatego chciałabym w 2007 roku zorganizować takie wielkie spotkanie wszystkich moich fanów. Nie wiem, w którym miesiącu odbędzie się takie spotkanie, ale przede wszystkim chciałabym, by to się zdarzyło właśnie w tym roku.

No i cóż, oni mi dają tak wielką energię, mnóstwo miłości, stąd też pomysł na zadedykowanie płyty "Lustro" moim fanom.

Właśnie, powiedz coś więcej na ten temat. Czy uważasz, że chwyt marketingowy, polegający na ogłaszaniu nazwisk wielkich gwiazd, które miały się pojawić na okładce albumu, udał się?

Mam nadzieję, że każdy już zobaczył się na okładce mojej płyty (śmiech). A skąd ten pomysł? Chciałam, aby każdy mój fan, każda moja fanka, zobaczyli się na okładce płyty... Szczerze mówiąc chciałam wcześniej, aby to był tylko jeden fan albo jedna fanka i stąd zorganizowanie całego konkursu na twarz mojej płyty. Ale przyszło tak dużo zgłoszeń, że trudno było wybrać osobą najlepszą, nie wiem, najładniejszą...

Wysyłałam wydawcy moje propozycje, ale wysłałam ich tak dużo, że naprawdę nie byliśmy w stanie wybrać, stąd jego pomysł, aby każdy fan był na tej okładce i zaproponował, aby tą okładką było lustro. A mnie się ten pomysł bardzo podoba.

"Kiedy usłyszałam jej piosenkęPozwól żyć, wiedziałam, że to będzie wielki hit. Gratuluję Ci Gosiu serdecznie!" - powiedziała Doda w jednym z wywiadów. Pochlebne słowa na twój temat wyraziła także Kasia Cerekwicka. Jak przyjmujesz takie pochwały?

Było mi bardzo miło, że Dodzie spodobała się moja piosenka "Pozwól żyć". Chyba każda osoba cieszyłaby się, gdyby jej piosenka była lubiana nie tylko przez fanów, ale także przez osobę, która śpiewa. Wszystkie takie pochwały dobrze przyjmuję.

A co sądzę o Dodzie? Chciałabym ją poznać, bo nigdy z nią nie rozmawiałam... Myślę że jest sympatyczna.


A jak oceniasz polski rynek muzyczny? Czy twoim zdaniem łatwiej jest teraz przebić się młodym talentom? Tobie się udało...

Bardzo trudno jest się przebić i naprawdę trzeba mieć bardzo dużo cierpliwości, szczęścia... Ale ja jestem optymistką i mam nadzieję, że jest tak: jeśli ktoś pracuje i wierzy w swoje marzenia, ma dobre utwory bądź wierzy w swój talent, to wcześniej czy później osiągnie to, co chce.

Ale nie ukrywam, że jest naprawdę bardzo trudno. Ja sama wiem z własnego doświadczenia, że naprawdę trzeba mieć wielkie, wielkie szczęście... Moja piosenka "Słowa" była słyszana przez właściwie wszystkie firmy fonograficzne i wszyscy mówili mi: "Nie", tylko jedna osoba zauważyła, że coś w tej piosence jest i zobaczyła, że fani mogą pokochać tę piosenkę.

Także naprawdę trzymam kciuki za wszystkich debiutantów, po prostu nie zrażajcie się, gdy ktoś wam mówi: "Nie". Musicie mieć własne zdanie i robić to, co w życiu kochacie.

Jeżeli już jesteśmy przy przebojach... Na swoim koncie masz piosenki "Słowa" czy "Pozwól żyć". Czy masz jakąś receptę na przebój?

Tak naprawdę ja nigdy nie wiem, która piosenka będzie przebojem. Zupełnie nie wiedziałam, że utwór "Słowa" tak bardzo się spodoba. Nie wiedziałam też, że piosenka "Trochę ciepła" będzie jeszcze lepiej przyjęta od "Słów".

Piszę to, co czuję, nikt nie stoi nade mną i nie mówi mi, w jakim kierunku powinnam podążać. Po prostu robię to, co lubię. Moja recepta na przebój to chyba szczerość.

Czym lubisz zajmować się poza śpiewem?

Najczęściej śpię (śmiech). Żartuję... Uczę się języków obcych, lubię tańczyć... Co jeszcze? W zasadzie to wszystko...


Zbliża się koniec 2006 roku. Czy mogłabyś podsumować ostatnie 12 miesięcy w muzyce? Jakie płyty zrobiły na tobie wrażenie?

Bardzo duże wrażenie zrobiła na mnie płyta Nelly Furtado, "Loose", a także Justina Timberlake'a, "FutureSex/LoveSounds". To są moi ulubieni wykonawcy...

No oczywiście też Mariah Carey, ale Mariah Carey jest dla mnie idolką pod względem techniki wokalnej, natomiast płyty Nelly i Justina są dla mnie po prostu przebojowe, świetne i sama bym chciała mieć takie produkcje, jak oni...

A co powiesz fanom z okazji świąt Bożego Narodzenia?

Kochani, chciałam Wam życzyć najpiękniejszych świąt Bożego Narodzenia, przede wszystkim dużo prawdziwej miłości, ciepła rodzinnego, abyście byli szczęśliwi w czasie tych świąt...

No i co? Abyście się oczywiście bardzo dobrze bawili w czasie Sylwestra. Życzę wszystkim takiego niezapomnianego, roztańczonego Sylwestra, no i żeby rok 2007 był jeszcze lepszy od 2006, aby wszystkie Wasze marzenia się spełniły!

Dziękuję za rozmowę.