Edyta Górniak o "Andromedzie": Wiedziałam, że to jest to
24 listopada do sieci trafił nowy singel Edyty Górniak pt. "Andromeda". Za jego produkcję odpowiedzialny był Donatan, natomiast tekst napisała Cleo. Troje twórców o nowej piosence opowiedziało także Interii.
O wspólnym numerze Edyty Górniak i Donatana mówiło się już od marca 2017 roku. Wtedy właśnie wokalistka opublikowała zdjęcia z producentem, które zapowiadały ich projekt. Górniak przyznała, że współpraca z Donatanem zainicjowana została w... pociągu.
- My artyści, jak spotykamy się za kulisami, to jesteśmy skupieni na swoich zadaniach i rzadko kto ma okazję dłużej porozmawiać. U mnie na backstage'u jest zawsze nerwowo i czasami nawet nie wiem, ile fantastycznych wykonawców wzięło udział w jakimś festiwalu. Wtedy jednak spotkaliśmy w pociągu i mogliśmy bardzo miło porozmawiać o różnych rzeczach, na przykład o muzyce i życiu - tłumaczyła piosenkarka, która zwracała jednak uwagę, na fakt, że bez chemii między nią a Donatanem, nowy utwór nie brzmiałby tak dobrze.
Twórca hitu "My Słowianie" przyznał, że początkowo o duecie z Górniak myślał pod kątem własnego projektu, jednak po jakimś czasie zmienił zdanie.
- Edyta tak mocno zżyła się z utworem, że nie miałbym serca, gdybym nie podarował jej tej piosenki. To jest numer dla niej i o niej i nie mogłem go więzić na własny użytek - opowiada producent.
Donatan i Górniak szybko przeszli od słowa do czynu. Do współpracy włączono również Cleo, która napisała tekst do "Andromedy".
- Miałam wstępny zarys piosenki, ale chciałam również poznać emocje Edyty. Wychowywałam się na jej utworach i cieszyłam się, że mogłam udzielić się pisarsko - opowiadała o zaproszeniu Cleo.
Obie gwiazdy skontaktowały się ze sobą, a Górniak nakreśliła wizję swojego nowego singla młodszej koleżance z branży.
- Fantastyczną sprawę jest to, że mogłam usłyszeć pierwowzór tekstu śpiewany przez samą autorkę. Dzięki temu miałam jego pełny obraz. Cleo jest niesamowicie zdolna, a przez to, że sama śpiewa, to automatycznie pisze bardzo śpiewnie. Dobrze dobrała także słowa, bo wszystko, co jej przekazałam w trakcie 30-minutowej rozmowy przez telefon, zawarła tak szybko i zgrabnie w krótkiej treści - opowiadała Górniak.
Z współpracy zadowolona była również Cleo. - To wspaniałe uczucie, kiedy najpierw coś przelewasz na papier, a potem ktoś przejmuje twoje emocje i dodaje coś od siebie. Edyta włożyła ich masę w ten utwór - mówiła Cleo.
Sama Górniak przyznała natomiast, że dużo łatwiej pracuje się nad utworami, które są dobrze skonstruowane.
- Uważam, że ktokolwiek zaśpiewałby ten singel, to nie zepsułby go. Jestem szalenie trudnym partnerem do współpracy. Na przestrzeni całej kariery nagrałam jedynie siedem albumów, a wszystko przez to, że mało rzeczy mi się podoba. Jak spotkaliśmy się w studiu z Donatanem, to bałam się, że żadna jego propozycja mi się nie spodoba. I faktycznie dwa pierwsze utwory były fajne, ale wiedziałam, że się nie wpasuję, natomiast przy trzecim od pierwszych dźwięków wiedziałam, że będzie tym, czego szukam. W takich momentach nie umiem kontrolować emocji i bałam się, że mogę przestraszyć Donatana - mówiła Górniak.
W momencie, gdy okazało się, że "Andromeda" będzie promowana jako singel Edyty Górniak, wystartowała intensywna machina promocyjna.
- Pomyślałam, że przy okazji moich urodzin i przyjazdu do Polski w związku z "The Voice Kids", warto zrobić premierę, żeby połączyć wszystkie radości, które są teraz w moim życiu. Moi fani też to przeżywają i zawsze liczą, że w tych okolicach coś fajnego się wydarzy - tłumaczyła Górniak.
Po dwóch tygodniach od premiery lyric video ma ponad milion odsłon.
- Gdy zdecydowałam się na premierę, to ruszyliśmy pełną parą z przygotowaniami. Robiliśmy sesję zdjęciową do 20 wieczorem, potem pojechałam do Łodzi i o 22:30 byłam na stole operacyjnym, a następnego dnia po dwóch narkozach wybierałam zdjęcia na okładkę - podsumowała Górniak (przeszła wtedy operację kolana), mając nadzieję, że podjęła wtedy dobre decyzje.