"Znaleźliśmy swój styl"

Nazwa grupy, będąca wyrazem ciągłej pogoni za nieosiągalnym, wywodzi się również od nazwy jednego z osiedli warszawskiej Woli (Koło), którego mieszkańcami są dwaj członkowie Kwadratury Koła. Finta (aka Fila, Filak) jest twórcą tekstów, które wykonuje do podkładów DJ-a Djaksa oraz Smugi z Bródna (patrz: Truka Skład). Zespół istnieje od 1999 roku, a jego początkowy skład tworzyli: Finta, Orzech oraz Adam B. Ten ostatni współpracuje jeszcze z KK, czego owoce można usłyszeć na produkcji "Siła Woli", która ostatecznie ukazała się w styczniu 2004 roku. Z zespołem Kwadratura Koła rozmawiał Tomek Walkiewicz (mhh.pl).

article cover
INTERIA.PL

Skąd się wziął pomysł na nazwę Kwadratura Koła i ile osób uczestniczy w tym projekcie?

Finta: Nazwę Kwadratura Koła wymyślił Suchy. Koło to osiedle warszawskiej Woli, na którym mieszkamy. A Kwadratura Koła ma symbolizować pościg za nieosiągalnym. W składzie jest nas trzech, Smuga robi bity, Djaks bity i skrecze, ja piszę teksty i rapuję.

Jakie były wasze początki? Skąd i kiedy zaczęła się wasza fascynacja hip hopem?

Djaks: Karierę DJ-a zacząłem w podstawówce w szkolnym radiowęźle, puszczając z kaset na przerwach Public Enemy i Beastie Boys. Był to chyba rok 1990.

Smuga: No, o początkach KK to może się Filak wypowie, bo ja się do chłopaków przyłączyłem, jak zwęszyłem, że będzie z tego jakiś hajs. Zresztą o mnie jest nawet ostatnia zwrotka kawałka "Poza": "Każdy węszy tu interes" (śmiech). Ja do rapu przyszedłem od strony elektroniki, zresztą razem z Djaksem, bo się wychowaliśmy na jednym podwórku i słuchaliśmy tych samych kaset.

Finta: KK istnieje od 1999 roku. Natomiast z rapem zetknąłem się w podstawówce, po przeprowadzce na Wolę.

Czy w Polsce w obecnym momencie, kiedy zespołów jest naprawdę sporo, trudno jest wyjść z podziemia?

Djaks: Ja używam windy. (śmiech)

Smuga: Zacytuję może kolegę: "Wystarczy spryt i trochę chęci".

Kto zaproponował wam wydanie płyty?

Finta: Wytwórnia MIL jest współwydawcą, zajmuje się głównie dystrybucją. Sami finansujemy jej nagranie.

Djaks: Żeby się kojarzyło z "Ósmą milą", bo to teraz modne podobno. (śmiech)

Jaką ilość początkowego nakładu udało się wam wynegocjować z wydawcą?

Finta: Tajemnica handlowa.

Jak wygląda sprawa techniczna samego nagrania płyty? Kto robi podkłady, gdzie nagrywacie wokale?

Djaks: Wokale nagrywamy w Camey Studio, podkłady robię ja i Smuga.

Smuga: Każdy z nas siedzi w domu i robi swoje, potem zanosimy to do studia i dalsza obróbka trwa tam.


Opieraliście się na samplach, czy na płycie można usłyszeć też "żywe" instrumenty?

Smuga: Wszystko robię na kompie, albo przy kompie, nawet przy kompie jem i się kąpie. Jest kilka bitów na samplach, chociaż staram się od tego odchodzić, co będzie widoczne na płycie S.P.U.S.T.- Gawędy.

Djaks: Ja zapier***am oczywiście całe pętle z płyt i dodaje tylko perkusje (śmiech). W jednym numerze na altówce gra nasz kolega Adam B, z wykształcenia dyrygent.

Zaprosiliście kogoś do gościnnego udziału w projekcie?

Finta: Na płycie pojawiają się: Karolajna, Teka, Sis-A, Hugo (Status Egzekwo), S.P.U.S.T.- Gawęda , DJ Krzywe Palce (Mam Sprawę), DJ Grubaz, no i wcześniej wspomniany Adam B.

Jaka jest tematyka samej płyty? Identyfikujecie się z zespołami, którym bliskie są tematy uliczne czy może poszukujecie jakiegoś własnego stylu?

Finta: Myślę, że już znaleźliśmy swój styl.

Smuga: Stylu to my szukaliśmy, gdy mieliśmy po 16 czy 17 lat. Teraz dodaj do tego dychę i leć do sklepu po tę płytę! (wszyscy - śmiech)

Do kogo kierujecie swoją płytę? Macie upatrzony z góry rodzaj odbiorców, na których szczególnie wam zależy, czy chcecie, żeby wasz materiał miał charakter uniwersalny?

Finta: Pisząc teksty nie zastanawiam się nad dopasowaniem do konkretnego odbiorcy, chociaż czasem adresatem jest jedna osoba.

Smuga: Szukaliśmy takiego hip hopu, który nam się spodoba, a skoro nie było takiego na rynku, to sobie sami go nagraliśmy. Nie zadowolimy wszystkich, ale nie jesteśmy w końcu agencją towarzyską.

Djaks: Ja chcę być gwiazdą.

Planujecie trasę koncertową, która będzie promowała płytę, czy na razie skupiacie się tylko na jej wydaniu?

Finta: Na razie skupiamy się na nagraniach, ale bieżące informacje dotyczące znaleźć można na naszej stronie www.kwadraturakola.art.pl.

Smuga: Na polskich nagraniach się skupiamy.

Przejdźmy do tematu kręcenia teledysku. To nie jest wasz pierwszy klip. Kiedyś można było zobaczyć Kwadraturę Koła w telewizji. Pamiętam nawet sceny z kręcącym "bączki" Porsche.

Powiedzcie coś o tamtej produkcji.

Finta: Nagraliśmy ten klip w 2002 roku do kawałka "Siła Woli", tytułowego numeru naszej płyty. Porsche przyjechał Jacek z Warki; tamto już sprzedane, a kolejne już rozbite.

Djaks: Teraz siedzi w garażu i pracuje nad nowym modelem.

Smuga: Chory byłem, no i mnie nie ma w telewizorze...

Skąd fundusze na nagranie teledysku? Chyba nie zarabiacie jeszcze tyle na hip hopie, żeby starczyło na budżet klipu?

Finta: Jak zarabiamy zobaczysz w klipie na słowach: "dzisiaj przypływ kasy". Te pieniądze inwestujemy, a jeżeli klip spodoba się ERROR-owi ...

Djaks: Oni szyją dla nas ciuchy...

Finta: ...to pokryją cześć kosztów.

Smuga: Stary, kosimy taki szmalec na rapie, że ja wybrałem już nawet kolor jachtu (śmiech). Jak na razie nie mam kasy nawet na bilet do Zalesia do studia, bo Djaks mi wisi 12 zeta, a jemu wisi od dwóch tygodni 20 zeta Diabeł, a Diabłowi to wszystko wisi. Diabeł oddaj Djaksowi hajs to skończymy szybciej płytę! (wszyscy rechot)

Na planie waszego nowego teledysku widziałem fajne małolatki, kilka samochodów, motocykl. Co to za kawałek, że potrzebuje takiej oprawy?

Finta: To nie kawałek, to kawał rapu! Patrząc na mnie myślisz: "To jego poza w tym wszystkim". A ja jestem poza tym wszystkim! - tak brzmi refren tego numeru! Nie wszystko jest takie, jak na pierwszy rzut oka. Jeśli ktoś widzi w tym pozę, to ja świetnie się bawię.

Zdjęcia rozpoczęły się pod jednym z warszawskich hoteli, ale nie była to jedyna miejscówka, w której kręciliście. Gdzie jeszcze odbywały się zdjęcia?

Smuga: Kręciliśmy też na Woli koło domu Djaksa, w parku Moczydło, było kilka przejazdów po mieście, no i sceny z poduszkowcem przy moście Siekierkowskim (nie Świętokrzyskim - dla niewtajemniczonych).

Djaks: Jeszcze w klubie "Harlem" i na kilku ostatnich koncertach.

Na koniec powiedzcie jeszcze jakie są wasze najbliższe plany. Wiem, że teraz zajmujecie się całą "biurokracją" przy okazji wypuszczania materiału, ale ja jestem ciekawy, co planujecie po wydaniu płyty.


Finta: Chciałbym uporać się w końcu ze sprawami osobistymi, nagromadzonymi we wrześniu.

Smuga: Finta ma na myśli nagranie płyty S.P.U.S.T.-u (śmiech)

Djaks: S.P.U.S.T.- Gawęda - żarty się skończyły. Kawę na ławę.

Smuga: Czyli po Kwadraturze bierzemy na warsztat album S.P.U.S.T.-u.

Dzięki za rozmowę.

import rozrywka
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas