"Życie na planecie Ziemia to taka frajda, że chce się, by to trwało". Bez niego nie byłoby The Doors

Michał Boroń

Oprac.: Michał Boroń

Podczas studiów na kalifornijskim uniwersytecie UCLA Ray Manzarek spotkał dwie najważniejsze osoby w swoim życiu - przyszłą żonę Dorothy Fujikawa i Jima Morrisona, z którym współtworzył słynną grupę The Doors. Po latach muzyk został obwołany "jednym z najlepszych klawiszowców w historii".

The Doors w latach 60. - Ray Manzarek drugi z lewej, obok Jim Morrison
The Doors w latach 60. - Ray Manzarek drugi z lewej, obok Jim MorrisonEstate of Edmund Teske/Michael Ochs ArchivesGetty Images

Muzyk urodził się w Chicago 12 lutego 1939 roku, jako syn Heleny (z domu Kolenda) i Raymonda Manczarków pochodzących z polskich rodzin emigranckich. Dziadkowie Raya Manzarka wyemigrowali z Polski do USA pod koniec XIX wieku.

Ray od najmłodszych lat otoczony był muzyką. Uczył się grać na pianinie, a razem z braćmi Rickiem i Jimem zaczął grać w zespole, zarabiając kieszonkowe na tańcach i pokazach talentów. Tak samo, jak muzykę kochał kino i sztukę. Po rozpoczęciu studiów prawniczych w Los Angeles szybko uznał, że to nie jest najlepszy pomysł na jego życie i przeniósł się na wydział filmowy kalifornijskiego uniwersytetu.

Ray Manzarek i Jim Morrion. Tak powstała grupa The Doors

To właśnie tam spotkał miłość swojego życia i przyszłą żonę Dorothy Fujikawę oraz poetę i wizjonera Jima Morrisona. To razem z nim w 1965 roku założył zespół The Doors. Jego popisy na instrumentach klawiszowych w utworach "Break On Through (to the Other Side)" czy "Light My Fire" stały się, obok głosu Morrisona, znakiem rozpoznawczym muzycznego stylu grupy - przypominał później Reuters.

To Morrison (ze swoją dziewczyną Pamelą Courson) byli świadkami na ślubie Manzarka z Dorothy Fujikawą. Para - byli razem do śmierci klawiszowca - doczekała się syna Pablo (ur. 1973).

Działalność legendarnej formacji przerwała śmierć Jima Morrisona 3 lipca 1971 r. w Paryżu. Manzarek z pozostałymi muzykami grupy (gitarzysta Robbie Krieger i perkusista John Densmore) wypuścili jeszcze dwa albumy "Other Voices" i "Full Circle", na których klawiszowiec i gitarzysta podzielili się partiami wokalnymi. Ostatnim studyjnym materiałem pod szyldem The Doors był "An American Prayer" (1978) z wykorzystanymi wcześniej nagranymi wokalami i głosem Morrisona.

W późniejszych latach Ray Manzarek nagrywał solowe płyty, powołał do życia grupę Nite City (lata 1977-1978), współpracował z takimi gwiazdami, jak m.in. Iggy Pop, Patti Smith, Skrillex, Echo & The Bunnymen czy komik "Weird Al" Yankovic (parodia stylu The Doors w "Craigslist"). W 2002 roku wraz z gitarzystą Robbiem Kriegerem reanimował The Doors w 2002 roku - początkowo pod nazwą the Doors of the 21st Century z Ianem Asburym z The Cult w roli wokalisty. Ze względów prawnych (protestował John Densmore i spadkobiercy Jima Morrisona) później pojawił się szyld Riders of the Storm (tytuł jednego z przebojów The Doors), by ostatecznie stanęło na nazwie Manzarek-Krieger.

Po rozstaniu z Astburym za mikrofonem przewinęli się kolejno Brett Scallions (2007-2010), Miljenko Matijevic (2010) i Dave Brock (2010-2013).

#54 Pełnia Bluesa: Bez niego nie byłoby The DoorsINTERIA.PL

Ray Manzarek do ostatnich dni był czynny zawodowo, ciekawy świata, starał się odkrywać i chłonąć nowe rzeczy z zakresu muzyki i sztuki. Reżyserował filmy i pisał książki, w tym wydaną w 2001 "The Poet in Exile", opartą na plotce, że Jim Morrison żyje gdzieś w ukryciu. Miał wiele planów, które pokrzyżowała choroba i szybka śmierć.

"Zamieszkujemy nasze ciała przez 70, 80, 90 lat, a życie tu na planecie Ziemia to taka frajda, że chce się, by to trwało. Twój duch, umysł, dusza z wiekiem stają się coraz lepsze. Zaczynasz patrzeć na wiele spraw z perspektywy. To wszystko przyspiesza i tylko to cholerne ciało spowalnia" - powiedział Ray Manzarek w jednym z wywiadów.

Zmarł 20 maja 2013 r. w klinice w Rosenheim na południu Niemiec, gdzie poddawał się leczeniu nowotworu przewodów żółciowych. W ostatnich chwilach towarzyszyli mu żona Dorothy i dwaj bracia.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas
{CMS: 0}